×

Szkodliwe kremy do opalania? Naukowcy ostrzegają przed ich zakupem

Szkodliwe kremy do opalania? Niestety, to możliwe! Naukowcy z amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków alarmują już drugi raz w tym roku. Czy wiesz, co wchłania Twoja skóra, gdy smarujesz się kremem z filtrem przeciwsłonecznym?

Ochrona przed rakiem skóry

Łapanie promieni słonecznych i beztroskie opalanie są jednymi z naszych ulubionych zajęć latem. Tę przyjemność nieco psuje świadomość, że w ciągu ostatnich 25 lat liczba osób, które zachorowały na raka skóry, wzrosła aż trzykrotnie. Naukowcy doszukują się powodów tego niepokojącego zjawiska w różnych źródłach.

Naukowcy z Laboratorium Farmaceutyki Przemysłowej na Uniwersytecie w Nancy we Francji stwierdzili, że producenci umyślnie zawyżają stopień zabezpieczenia wobec indeksu UV. A to oznacza, że – używając kremu stwarzamy sobie jedynie złudne poczucie bezpieczeństwa. Francuzi na podstawie przeprowadzonych testów, wykazali, że warto kupować kremy z wyższym wskaźnikiem filtra UV, niż jest to nam potrzebne.

Jest też grupa osób, które lekceważą używanie kremów z filtrem, ponieważ chcą się szybciej i mocniej opalić. Czy to możliwe, żeby właśnie takie podejście okazało się bardziej bezpieczne?

Szkodliwe kremy do opalania

Naukowcy nie zaprzeczają, że kremy z filtrem chronią nas przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Ich niepokój wzbudza to, co wchłania nasza skóra po użyciu jednego z takich kremów.

W najnowszym badaniu naukowców z amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) możemy przeczytać, że wiele popularnych kremów do opalania, uwalnia przez skórę do organizmu substancje chemiczne na poziomach przekraczających te, które agencja uważa za zdrowe dla ludzi!

Chemikalia na poziomie przekraczającym normę, mogą dostać się do organizmu już po jednym dniu stosowania, co stwierdzono na podstawie analizy czterech popularnych produktów.

Czego należy unikać?

Wnioski do jakich doszli naukowcy nie oznaczają oczywiście, że zdrowiej będzie przestać korzystać z kremów z filtrem. Warto jednak zachować pewien umiar.

Badania FDA skupiły się wokół sześciu substancjach chemicznych, które powszechnie występują w kremach z filtrem, dostępnych bez recepty: awobenzonie, oksybenzonie, okrylenie, homosalacie, oktyzalanie i oktynoksacie. To one – zdaniem naukowców – miałyby być potencjalnym zagrożeniem dla zdrowia.

Eksperci przyznają jednak, że w tym momencie wyniki nie są jeszcze rozstrzygające.

FDA zaproponowało ustawę, która zmusiłaby producentów kremów z filtrem wykonywanie dodatkowych testów na chemikaliach. Póki co ta propozycja została jednak zignorowana.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu), Pixabay

Może Cię zainteresować