Aktorka podbija rynek nowym zapachem świeczek. „Pachną jak moja wagina”
Świeczki o zapachu waginy mają zrewolucjonizować rynek produktów zapachowych. Przynajmniej według pewnej aktorki, która je stworzyła.
Świeczki o zapachu waginy
Takiej rewolucji na rynku aromaterapii jeszcze nie widzieliśmy! Znana aktorka postanowiła stworzyć i promować świeczki o zapachu waginy. Jednak nie mają być to takie zwyczajne świece, ale rewolucja na rynku! Opis producenta prezentuje się nad wyraz poetycko i ukazuje „niezwykłość” nowego produktu:
Świeca o zabawnym, pięknym, seksownym i nieoczekiwanym zapachu. Wykonana jest z geranium, cytrusowej bergamotki i absolutów cedrowych zestawionych z różą damasceńską i ziarnem ambrette. Ma przypomnieć nam o fantazji, uwodzeniu i wyrafinowanym cieple.
Za taki produkt przyjdzie nam zapłacić 75 dolarów, czyli jakieś 280 zł. Jednak czy warto wydawać pieniądze na takie „doznania zapachowe”?
Na to pytanie trzeba odpowiedzieć sobie samemu. W końcu, jak głosi pewne powiedzenie: „każdy towar ma swojego kupca”.
Kto wpadł na tak niezwykły pomysł?
Pomysłodawczynią jest Gwyneth Paltrow, która prowadzi swój własny sklep Goop. Zgodnie z tradycją Goopa pomysł przyszedł od samej aktorki. Wszystko zaczęło się od „żartu” między Gwyneth a perfumiarzem Douglasem Little, z którym często współpracuje nad własnymi zapachami.
Oboje niejednokrotnie sprawdzają potencjalne substancje zapachowe i podczas takiego testu Paltrow nagle wypaliła:
Uhhh… to pachnie pochwą!
Według słów twórczyni świeczki wyprzedały się w ciągu kilku godzin na jednym z wydarzeń firmowych. Sklep aktorki jest powszechnie uważany za pełen niepotrzebnych przedmiotów, które kupiłby tylko ktoś, kto cierpi na nadmiar gotówki.
W ofercie znajdziemy mnóstwo ubrań, kosmetyki czy inne gadżety w dość wysokich, „elitarnych” cenach.
