×

Stylizacja na Strajk Kobiet. Redakcja „Wysokich Obcasów” przeprasza

Stylizacja na Strajk Kobiet, to pomysł czasopisma „Wysokie Obcasy Extra” na zwiększenie zainteresowania nowinkami ze świata mody. Redakcja wykorzystała obecną sytuację polityczną do reklamy wybranych produktów. Musiała za to publicznie przeprosić.

Kosztowny ubiór

Gazeta „Wysokie Obcasy Extra” od lat sympatyzuje ze środowiskami lewicowymi. W czasopiśmie bardzo często są poruszane tematy takie jak aborcja, LGBTQ+, dyskryminacja kobiet czy szeroko pojęta równość. Nic więc dziwnego, że redakcja „Wysokich Obcasów Extra” wyraziła swoje poparcie dla odbywających się w Polsce protestów przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Niestety zaangażowanie magazynu w działalność Strajku Kobiet okazało się tak daleko idące, że nawet zwolennicy prawa do aborcji poczuli się urażeni.

W czasopiśmie opublikowano tekst, w którym pojawiły się propozycje stylizacji dla kobiet, które uczestniczą w protestach przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Proponowana przez dziennikarzy stylizacja składała się z m.in. trampek Lasockiego za 159 zł, traperów Lab za 409 zł, paska Fjallraven za 589 zł, kurtki Levis za 1 299,90 zł oraz zegarka Garmin za 796,50 zł. Wyjątkowo kosztowny zestaw odzieży i akcesoriów spotkał się z ostrą krytyką w mediach społecznościowych.

Stylizacja na Strajk Kobiet

Internauci mocno zaatakowali redakcję. W sieci pojawiły się zarzuty, że „Wysokie Obcasy Extra” usiłują wykorzystać manifestacje do sprzedaży bardzo drogich artykułów. Członkinie Feminiskry napisały w sieci:

Mamy rewolucję, a wam się muszą pieniążki od sponsorów zgadzać.

Kobiety należące do Aborcyjnego Dream Teamu zwróciły uwagę, że koszt aborcji jest niższy niż cena kurtki polecanej przez redakcję.

Taniej wychodzi aborcja niż kurtka z tego ichniejszego poradnika.

Redaktor naczelna „Wysokich Obcasów Extra” Ewa Wieczorek złożyła wyjaśnienia podczas rozmowy z portalem Wirtualne Media. Stwierdziła, że proponowane produkty „miały być wyrazem ciepła i wsparcia, w żadnym wypadku reklamą drogich gadżetów”.

Ewa Wieczorek przeprosiła za nieprzemyślany artykuł:

Ta sytuacja to nieporozumienie. Przepraszamy tych, którzy poczuli się naszą publikacją urażeni.

Zaznaczyła także, że czytelniczki traktują przedstawiane stylizacje jako inspiracje. Oznacza to, że mogą poszukiwać tańszych odpowiedników firmowych produktów.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter, Facebook

Może Cię zainteresować