×

Kobieta robi badania na prośbę swoich dzieci. Nikt nie spodziewa się, że otrzyma taką diagnozę

Często zadajemy sobie pytanie jak zaakceptować samego siebie. Przywiązujemy ogromną uwagę do wyglądu, przejmując się tym, jak postrzegają nas inni.

Taka jest bohaterka tego artykułu, Anna, wykształcona, odnosząca sukcesy w życiu zawodowym i prywatnym. Szczęśliwa mężatka i mama dwóch buntujących się nastolatków.

Zmęczenie, ogólne osłabienie i stres, które pojawiły się w jej życiu, tłumaczyła pracą. W miarę upływu lat ciało dawało jej znać, że dzieje się coś niedobrego.

Objawy takie jak pogarszający się wzrok, skurcze mięśni, zawroty głowy czy problemy z równowagą, ignorowała, zrzucając winę na złą dietę i niedobór minerałów. Jako 40-latka zaczęła odczuwać spadek libido. Tłumaczyła mężowi, że to może być początek przekwitania i na pewno znajdą na te naturalne zmiany biologiczne rozwiązanie medyczne. Jednak nic nie pomagało na dłużej. Sytuacja w rodzinie i w pracy pogorszyła się.

Annie źle pracowało się, czego wynikiem były obniżone statystyki w pracy. Stres pogłębiał się z dnia na dzień. Mąż nie rozumiał tych zmian, nie rozumiał dlaczego leki nie działają. Porzucił kobietę, która w międzyczasie straciła też pracę.

Chłopcy zaczęli obserwować matkę, która popadła w depresję. Nie mogła skupić się na żadnych z zajęć domowych, nie mogła znaleźć pracy i cała sytuacja pogorszyła jej stan psychiczny. W końcu obaj chłopcy postanowili poprosić matkę, aby poszła do lekarza. Zgodziła się.

Na szczęście jej starszy syn nie odstępował jej na krok. Lekarz chciał wypisać Annie skierowanie do psychologa, ale jej syn zaczął opowiadać, o objawach mamy. Prosił lekarza, aby wysłał ją na bardziej szczegółowe badania, skierował do specjalisty. Obserwując pacjentkę i widząc determinację nastolatka, zgodził się.

Kobieta zrobiła badania. Wyniki były druzgocące. Diagnoza: stwardnienie rozsiane. W niektórych przypadkach SM (skrócony zapis stwardnienia rozsianego) może być śmiertelne, a długość życia jest znacząco skrócona. Chociaż leki istnieją, działają wyłącznie na objawy, ale nie leczą choroby.

Stwardnienie rozsiane jest chorobą autoimmunologiczną, która wpływa na mózg i rdzeń kręgowy. Rozwija się ponieważ dochodzi do pomyłki systemu immunologicznego w skutek czego, zdrowe komórki nerwowe są niszczone przez komórki obronne.

Choroba ta bezpośrednio wpływa na komórki nerwowe w mózgu i rdzeniu kręgowym. Podwójne widzenie, a nawet ślepota, problemy psychologiczne lub problemy z mięśniami, mrowienie i skurcze – są to niektóre z objawów SM. Osoby cierpiące na tą chorobą często czują zawroty i bóle głowy, lub czują jakby ich otoczenie wirowało. Mają problemy z pamięcią, ich koncentracja pogarsza się, pojawiają się problemy językowe.

Depresja i inne problemy emocjonalne są także dość charakterystyczne dla tej choroby.

Według statystyk z ponad 2,3 miliona osób chorych na całym świecie, zdecydowana większość to kobiety.

Jednym z naukowców zajmujących się badaniami nad SM jest dr Su Metcalfe. Uważa, że ​​atak na komórki nerwowe może zostać zatrzymany dzięki nowemu rozwojowi medycznemu, który został dokonany w firmie LIFNano

„Ten LIF (ang. Leukaemia Inhibitory Factor tłum. Czynnik hamujący białaczkę), oprócz regulacji i ochrony nas przed atakiem, odgrywa również ważną rolę w utrzymaniu mózgu i rdzenia kręgowego w zdrowiu. W rzeczywistości odgrywa zasadniczą rolę w naprawie tkanek, włączając komórki macierzyste, które naturalnie występują w organizmie, co czyni je naturalną medycyną regeneracyjną, ale również odgrywa dużą rolę w naprawie mózgu, gdy jest uszkodzona.”

Oczywiście konieczne są dalsze badania, ale przełom medyczny dr Metcalfe brzmi obiecująco i daje nadzieję chorym.

Mamy jednak 2017 rok. Badania wciąż trwają.

Anna jest w trakcie rozwodu, gdyż jej mąż nie uwierzył, że jest chora.

Bohaterka artykułu żyje naprawdę. Ze starszym synem, który planuje po średniej szkole studiować medycynę, obserwują wszystkie medyczne nowinki. Konsultują wyniki badań z wieloma specjalistami w Polsce. Kobieta zmieniła tryb życia, znalazła pracę. Chociaż nie jest udowodnione naukowo, że zmiana diety pomaga w leczeniu stwardnienia rozsianego, to Anna zmieniła swój sposób odżywiania. Na pewno pomogło to w osłabienu objawów.

Anna codziennie przegląda się w lustrze, starając uśmiechać się do siebie i powtarzać, że jeszcze nie nadszedł jej czas, aby odejść. Ubiera się stosownie, ale dla siebie. Poprawia makijaż i widzi siebie piękną. Dzięki pomocy psychologa, wsparciu rodziny i miłości, która ją otacza, już przestała się obwiniać.

Jest świadoma tego, co się dzieje, ale żyje każdym dniem, dla dzieci. Żyje dla siebie.

Może Cię zainteresować