×

Wielki i silny strongman prawie zabił się podczas treningu. Wykonywał popularne ćwiczenie

Eddie „The Beast” Hall może podnosić samochody, ciągnąć samoloty i rzucać beczkami piwa. Ostatnio jednak podzielił się z mediami niebezpiecznym incydentem. Strongman prawie wykrwawił się na śmierć.

Strongman prawie wykrwawił się na śmierć

Każdy sport niesie ze sobą ryzyko, nawet na treningach! Przekonał się o tym strongman Edward Hall, który wspomniał w jednym z wywiadów, że prawie zginął na siłowni. Ogromne ciężary spadły na jego przyrodzenie i mężczyzna prawie wykrwawił się na śmierć. Jednakże sam udał się do szpitala, nie wzywając żadnej pomocy.

W wywiadzie dla The Mirror Hall mówił:

Położyłem ciężki ciężar na maszynie do wyciskania nóg, a potem usłyszałem głośne uderzenie. Uderzyło, a ciężary wylądowały na moim penisie. Prawie krwawiłem. To było złe. Najgorsze w mojej historii. Jednak nie wołałem o pomoc. Po prostu je podniosłem, pojechałem do szpitala i tam mi zaszyli wszystko. Wkrótce zacząłem trenować

Niesamowite, że ten człowiek po takim urazie praktycznie błyskawicznie wrócił do ćwiczeń. Nie bez powodu jest nazywany najsilniejszym człowiekiem świata.

Kim jest najsilniejszy człowiek świata?

Edward Hall urodził się 15 stycznia 1988 roku. Jest byłym zawodowym siłaczem z Anglii, znanym z wygranej w konkursie World’s Strongest Man 2017 i bycia rekordzistą świata w martwym ciągu, podnosząc 500 kg.

Siłacz zdobył też tytuł najsilniejszego człowieka w Wielkiej Brytanii.

Eddie zjada dwa śniadania każdego dnia – część z 8 000 kalorii, którą spożywa każdego dnia. Obiad dla niego to zwykle stek lub kurczak z ryżem, makaronem i warzywami, a następnie pół sernika. Później zjada stek i mączkę ryżową przed spaghetti bolognese lub curry i drugą połową sernika.

Poza tym, Eddie przez cały dzień zjada przekąski takie jak orzechy nerkowca i suszoną wołowinę. Spędzając trzy godziny dziennie na siłowni właśnie tyle potrzebuje.

[wp_quiz id=”886″]

Jednak życie tak wielkiego mężczyzny nie jest proste. Zdarzyło mu się zniszczyć kilkanaście mebli i musi spać na specjalnym łóżku

Hall, który ma 190 cm wzrostu i waży ponad 160 kg przyznał:

Zniszczyłem kilka sof w swoim czasie. Gdy opierałem się na sofach moich przyjaciół, często dzieliły się one na pół. W domu mam wykonane na zamówienie łóżko o dużej wytrzymałości, ale zepsułem też kilka łóżek hotelowych.

Jak widać nie bez powodu jest nazywany bestią. Obecnie skupia się na treningach, ale nie występuje w zawodach

Źródła: sport.se.pl

Może Cię zainteresować