×

Strój 23-latki wywołał poruszenie na weselu. „A Ty za chłopa się przebrałaś?!”

Jak wyglądają goście na polskich weselach? Panowie w garniturach, a panie w sukniach. No właśnie, ale czy tak musi być zawsze? Amelia uznała, że nie chce iść z prądem i wybrała dla siebie zupełnie inną kreację. Postawiła na spodnie, ale już w czasie uroczystości bardzo tego żałowała. O swoich przemyśleniach napisała w wiadomości do Wirtualnej Polski. 23-latka zwierza się, że nie czuła się dobrze w gronie rodzinnym na lipcowym weselu kuzynki.

Amelia nie lubi siebie w sukienkach, a wszystko przez jej umięśnioną sylwetkę, którą zawdzięcza wieloletnim treningom piłki nożnej. Dlatego też na ostatnie wesele założyła spodnie

Na co dzień noszę dżinsy i zwykły T-shirt. Dlatego po długich rozterkach doszłam do wniosku, że w końcu chcę poczuć się komfortowo, więc włożyłam granatowy garnitur. Pochodzę z Mińska Mazowieckiego, wesele odbywało się w pobliskiej wsi, skąd jest moja kuzynka

„Kiedy babcia zobaczyła mnie w kościele, to zapytała, co ja mam na sobie”

Ciotka wręcz załamała się w czym przyszłam i powiedziała, że „za chłopa się przebrałam”. Podczas przyjęcia wielokrotnie padało pytanie, dlaczego nie przyszłam w sukience

W rozmowie z dziennikarką Wirtualnej Polski Amelia nie ukrywa rozczarowania. Niestety w ulubionym garniturze czuła się jeszcze gorzej niż w niewygodnych sukienkach, a wszystko przez to, jak ludzie reagowali na jej ubiór.

Halo, to był piękny garnitur z sieciówki. Idealnie dopasowany. Widziałam nawet podobny na okładce magazynu. Jak widać, moja rodzina jest jakaś staroświecka

Podobnym doświadczeniem podzieliła się Marta, która na tydzień przed weselem miała wypadek na rowerze. Musiała szybko reagować, dlatego wybrała się na zakupy po nową kreację

Jej uwagę zwrócił ciemnozielony garnitur. Od razu wpadł jej w oko i wiedziała, że właśnie jego musi założyć.

Zakochałam się w nim, ale miałam obawy, czy nadaje się na taką okazję. Wiem, że one są modne, ale nie widziałam nigdy na weselu kobiety w spodniach. Zadzwoniłam więc do narzeczonego i zapytałam, co sądzi na ten temat. Powiedział, że to dziwny pomysł, żebym nie odbierała sobie przyjemności z bycia kobietą

Po tych słowach Marta w końcu zdecydowała się na suknię w stylu boho, ale nie czuła tego wyboru. Przyjrzała się także kobietom na ceremonii i faktycznie doszła do wniosku, że nie widziałam żadnego damskiego garnituru, spodni czy kombinezonu. Marta w czasie luźnej rozmowy z rodziną i przyjaciółmi zapytała o to, jakie mają zdanie w tej kwestii. Część oczywiście uznała, że nie wypada, aby kobieta w tak podniosłej chwili miała na sobie spodnie. Drudzy jednak w kontrze odpowiedzieli, że to już nie te czasy, co kiedyś i goście powinni mieć swobodę wyboru.

Czy któraś z Was wybrała się kiedyś na wesele w innej kreacji niż sukienka lub spódnica?

_________________________
*Zdjęcia mają charakter poglądowy

Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić: redakcja@popularne.pl

Może Cię zainteresować