×

Strajk kurierów z Pyszne.pl! Dostawcy mówią „dość”. Czego żądają?

Chcielibyście zamówić ulubioną pizzę, smacznego burgera albo domowy obiad? W najbliższych dniach będzie to dość problematyczne. Wszystko przez potężny strajk kurierów z Pyszne.pl. W poniedziałek przestaną dowodzić jedzenie. Dlaczego?

Strajk kurierów z Pyszne.pl

Trudne warunki pracy, nowy system wynagradzania, niejasny system premiowania. W ostatnim czasie atmosfera w Pyszne.pl stawała się coraz bardziej napięta. Informacja o specjalnym dodatku za pracę w weekendy, przyznanym kurierom z Krakowa i Wrocławia, przelała szalę goryczy. Najpierw zbuntowali się kurierzy z Lublina, później dołączyli do nich dostawcy z Białegostoku. W końcu akcja rozniosła się na całą Polskę.

Wszyscy jeździmy tak samo, wszyscy mamy tak samo złe warunki

— wyjaśnia jeden z radomskich kurierów w rozmowie z Onetem.

Chociaż bunt kurierów był oddolną inicjatywą, organizatorzy zadbali o wsparcie ze strony związku zawodowego, który niedawno powstał w firmie. Tak okazało się, że ogromne niezadowolenie pracowników jest powszechnym problemem.

Stanisław Kierwiak, kurier z Warszawy i przewodniczący związkowej komisji Konfederacji Pracy w Pyszne.pl wyjaśnia, że protest nie jest strajkiem w prawnym rozumieniu tego słowa, jednakże efekt ma być podobny. Kurierzy zatrudnieni na umowach zlecenie w tygodniu od 19 do 25 grudnia nie będą zgłaszać swojej dostępności w pracy. W niektórych miastach liczba strajkujących sięgnęła nawet 90 procent załogi!

„Walka o przetrwanie”

Jak przypomina Onet, od 1 listopada w Pyszne.pl funkcjonuje nowy system wynagradzania. Prowadzi on do tego, że pracownicy z długim stażem pracy mogą zarabiać mniej od nowo zatrudnionych dostawców. Ale kwestia wynagrodzenia to tylko jeden z problemów.

Dostawcy Pyszne.pl nie mają łatwego życia, szczególnie zimą. Przez wiele godzin jeżdżą na śniegu i mrozie, zmagają się m.in. z nieodśnieżonymi drogami w miastach. W dodatku poruszają się przecież głównie rowerami i skuterami.

W taką pogodę to walka o przetrwanie. Zmiany w takich warunkach są jak kara. Tym bardziej że w Białymstoku dystanse są naprawdę długie i zlecenia zaczynają się od 1,5 km

— tłumaczy kurier z Białegostoku.

Ilość pracy, którą mamy teraz w porównaniu z tym, co było kiedyś, to jest przepaść. Praktycznie non stop jeździmy. Zimą zawsze jest za mało kurierów

— dodaje.

Sytuacja wygląda podobnie również w innych polskich miastach.

Odpowiedź Pyszne.pl

Onet zwrócił się do Pyszne.pl z prośbą o komentarz w tej sprawie. Wojciech Maćkowski, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej i spraw publicznych oświadczył, że firma jest gotowa na prowadzenie dialogu z kurierami, ale nie chce prowadzić tego dialogu za pośrednictwem mediów. Zaznaczył również, że kurierzy mają gwarantowane stawki godzinowe i ubezpieczenia OC oraz NNW.

Wszyscy kurierzy otrzymują od nas zestaw ubrań dostosowany do różnych warunków pogodowych. W przypadku bardzo złej pogody, kierując się bezpieczeństwem, podejmujemy decyzję o zawieszeniu operacji do czasu poprawy warunków atmosferycznych i drogowych

— podkreślił Maćkowski.

Jeśli chodzi o dodatek weekendowy, przyznany w Krakowie czy we Wrocławiu, ma on związek z liczbą zamówień. Po prostu w tych miastach zamówień jest bardzo dużo.

Fotografie: Youtube, Twitter (miniatura wpisu), www.youtube.com, twitter.com

Może Cię zainteresować