×

Rodzice chcieli zrobić sobie wspólny portret z synkiem. Ale wtedy stało się coś nieoczekiwanego!

Abbie Rogers z amerykańskiego stanu Indiana jest dziecięcym fotografem. Uwielbia swoją pracę, ale sama przyznaje, że zdarzają się czasem sytuacje, które po prostu wymykają się spod kontroli.

Tak było właśnie wtedy, gdy miała miejsce ta sesja. Na samym początku wszystko przebiegało bardzo pomyślnie, ale już po chwili bobas pokazał, kto tutaj rządzi i do kogo należy ostatnie zdanie. Dość rutyny, czas na odrobinę szaleństwa!

Zatem, jeśli ktoś chciałby wiedzieć, jak wygląda praca z najmłodszymi – proszę bardzo oto odpowiedź:

stop rutynie

Może Cię zainteresować