„Czułem, że mnie rozrywa na wszystkie strony”. Kamil Stoch szczerze o swoim skoku
26 stycznia, Kamil Stoch zajął drugie miejsce w konkursie Pucharu Świata rozgrywanym w Sapporo. W serii finałowej polski skoczek pobił rekord Okurayamy.
Druga seria należała do Kamila
Stoch był genialny w czasie sobotniego konkursu w Sapporo. Po pierwszej serii zajmował wprawdzie 6. miejsce. Jednak w drugiej pokazał jak skaczą mistrzowie.
Rekord skoczni
Stoch nie tylko dobrze skoczył, uzyskując wynik 148,5 metra. Trzykrotny mistrz olimpijski pobił rekord skoczni aż o 4,5 metra!
Musiał hamować w powietrzu
Wykonał tak niesamowity skos, że musiał go skracać w powietrzu dla własnego bezpieczeństwa. Jak powiedział w jednym z wywiadów:
Jeżeli komuś podniosłem ciśnienie w pozytywny sposób, to bardzo się cieszę. Samemu sobie podniosłem i kawy już nie potrzebuję. Na progu było wszystko ok, ale potem było takie ciśnienie powietrza, że myślałem, że już nie wyląduję. Czułem, że mnie „rozrywa” na wszystkie strony
Walczy nie tylko na skoczni
To nie jedyne z czym musi się ostatnio zmagać Kamil Stoch. Naszego skoczka dopadło przeziębienie i chociaż czuje się trochę lepiej, to nie jest jeszcze w pełni sił. Zwłaszcza, że sobotni fenomenalny skok był dla niego bardzo wyczerpujący.
Dziś czuję się lepiej, ale wciąż jestem bardzo osłabiony. Musiałem zrezygnować z udziału w serii próbnej, bo wydaje mi się, że brakłoby mi energii na ten ostatni skok – mówił wczoraj Stoch
