27-latka postawiła choinkę na grobie swojego syna. Dzisiaj nie ma po drzewku ani śladu

27-letnia mama – Stephanie Browne, była zdruzgotana po tym, jak kazano jej zdjąć sztuczną choinkę z grobu syna, który zmarł w 2010 roku. Powód? Rada Miasta stwierdziła, że ludzie najzwyczajniej w świecie narzekają na znajdujące się na miejscu pochówku drzewko.

Ciężarna kobieta jest także matką dwójki innych dzieci. Zmarłego Oskara odwiedza przynajmniej raz w tygodniu od przeszło 7 lat. Na specjalne okazje, takie jak urodziny, czy święta Bożego Narodzenia, zawsze dekoruje grób chłopca na mieszczącym się w Norwich cmentarzu.

Były partner Stephanie, ojciec zmarłego Oskara, otrzymał list z informacją, że drzewko trzeba przenieść, ponieważ społeczność uznała, że nie jest to miejsce, gdzie powinny znajdować się tego typu rzeczy. Mężczyzna miał na pozbycie się świątecznej dekoracji 13 dni.

W czym tak naprawdę przeszkadzało ludziom świąteczne drzewko na grobie bliskiej komuś osoby?

Moja córka Ola uwielbiała Oskara. Jeśli nie odwiedzamy jej zmarłego brata, ona po prostu płacze. Nie mogę zrobić nic więcej dla Oskara. Mój syn nie może otworzyć prezentu razem z nami, dlatego chciałam, aby przynajmniej jego grób przypominał o świątecznej atmosferze. Ola nie rozumiała, kiedy powiedziałam jej, że musimy zdjąć świąteczne drzewko – powiedziała mama w „Evening News.

Stephanie ostatecznie pozbyła się choinki choć zrobiła to wbrew własnej woli. Była w zaawansowanej ciąży, dlatego postanowiła oszczędzić sobie stresu i wolała zrobić to, czego wymagała od niej Rada Miasta i inni ludzie.

Rozumiemy, jak bardzo rodziny chcą przygotować świąteczne dekoracje na grobach swoich bliskich. Nie mamy nic przeciwko małym ozdobom. Mamy jednak obowiązek dopilnować, aby cmentarz był bezpiecznym i dostępnym dla wszystkich miejscem – wyznaje rzecznik Rady Miasta Norwich.

A Ty po czyjej stronie jesteś? Czy świąteczne drzewko powinno znajdować się na grobie zmarłego dziecka?