×

Staranował bramę Pałacu Prezydenckiego. Policjantom wykrzyczał, dlaczego chciał to zrobić

36-letni Tomasz S., który wjechał w bramę Pałacu Prezydenckiego, został szybko zatrzymany przez służby. Wyznał policjantom, dlaczego chciał się dostać do środka. Jednak lekarze podejrzewają, że zażył narkotyki.

Potrącił policjanta, który próbował go zatrzymać

Mężczyzna, jadący srebrnym volkswagenem golfem pod prąd ulicą Focha, potrącił funkcjonariusza policji. Następnie z impetem wjechał w bramę Pałacu.

Samochód zatrzymał się na specjalnej zaporze chroniącej budynek. Wtedy kierowcę obezwładniły służby ochraniające prezydenta.

View post on imgur.com

Być może nie wjechał w bramę celowo

Rzecznik stołecznej policji Mariusz Mrozek oświadczył, że aktualnie nie ma żadnych przesłanek, by twierdzić, że 36-latek celowo wjechał w Pałac Prezydencki. Jednak bez wątpienia, ślady na pojeździe wskazują, że samochód jechał dość szybko.

Powód, dla którego kierowca chciał się dostać do pałacu

Pochodzący z Zamościa Tomasz S. po zatrzymaniu, wykrzykiwał do służb i policjantów:

Jestem prezydentem i chce wejść do swojego Pałacu!

Poza tym, nie umiał logicznie odpowiadać na pytania policjantów. Kontakt z nim był utrudniony. W związku z tym, przewieziono go do szpitala psychiatrycznego. Lekarze próbują zbadać, jakie narkotyki bądź dopalacze zażywał samozwańczy „prezydent”.

View post on imgur.com

Prawdziwy prezydent komentuje

Prezydent Polski Andrzej Duda całe zdarzenie skomentował następująco:

To zdumiewająca sytuacja. Chcę podkreślić, że Pałac jest bezpieczny, dobrze strzeżony, a funkcjonariusze SOP dobrze wykonują swoją pracę, za co dziękuję

Może Cię zainteresować