×

Tydzień po porodzie mama może zobaczyć swoje trojaczki. Okazuję się, że tylko jedna dziewczynka żyje

Dziennikarka Stacey Skrysak wraz z mężem Ryanem przez lata starali się o dziecko. Wreszcie los uśmiechnął się do nich i to bardzo szeroko, bo spodziewali się nie jednego dziecka, ale trojaczków! Niestety ciąża okazała się być o podwyższonym ryzyku. Dzieci, dwie dziewczynki i chłopiec, przyszły na świat 17 tygodni przed terminem. Jedna z dziewczynek zmarła wkrótce po urodzeniu, ale dwójka nadal walczyła o życie w inkubatorach. Stacey i Ryan przeszli przez ciężkie chwile, jednak nie zupełnie sami. Dlatego Stacey napisała wzruszający list do pielęgniarek, by podziękować za opiekę i wsparcie, którym kobiety ją obdarzyły.

list-5

„Drogie pielęgniarki, dziękuję, że byłyście sprawcami cudu,

Na ten świat mogą wejść tylko wybrani. To miejsce obdarza chore dzieci szansą, by walczyć o życie i to miejsce było naszym domem przez prawie cztery miesiące. Oddział intensywnej terapii dla noworodków może być przerażający. Tutaj życie jest mierzone godzinami, czasem nawet minutami, wszystko może się zmienić w jednej chwili. Dla mnie jest to miejsce, gdzie śmierć zderza się z życiem. Miejsce, gdzie szczęście zabrania dziecka do domu miesza się z żalem, po jego stracie. Mimo, że moje dziecko zmarło, na zawsze jestem wam wdzięczna, za to, że byłyście sprawcami cudu.

list-3

Dzień po narodzeniu moich trojaczków, jedna z moich córek zmarła. Obudziłam się na oddziale intensywnej terapii i z powodów zdrowotnych nie mogłam zobaczyć dzieci. Ale zrobiłyście zdjęcia i przyniosłyście bym mogła zobaczyć moje maleństwa. Jako pierwsze wprowadziłyście mnie do nich.

Przez pierwsze dni moje ciało było tutaj, ale umysł błądził we mgle. Szok, który mnie ogarniał patrząc na te półprzezroczyste istotki. Moje ciało mnie zawiodło. Dziecko nie przetrwało. Winiłam siebie, bo przecież to ja byłam za nie odpowiedzialna. Wy troszczyłyście się i byłyście dla mnie życzliwe, przypominając mi, że Peyton i Parker są w dobrych rękach. Dałyście mi nadzieję.

Gdy miały tydzień, patrzyłam jak z trudem łapią każdy oddech. Wy podeszłyście do mnie z uśmiechem i zapytałyście czy jestem gotowa, by potrzymać moje dzieci. Trzymałam moją córkę, która była taka maleńka. Dziękuję wam, że pozwoliłyście mi na to, ten moment zostanie na zawsze w moim sercu.

Gdy moje dzieci miały pięć tygodni, wraz z mężem jak zwykle czekaliśmy na informacje o naszych maleństwach. Czekała na nas druzgocąca wiadomość. Nasz syn doznał uszkodzenia mózgu. W oczach lekarza widziałam smutek, a w waszych zmartwienie. Kiedy wróciliśmy na salę, załamałam się, to był okrutny cios. Nie byłam w stanie powstrzymać łez, ale wy dałyście mi chusteczkę i przytuliłyście. Choć żadne słowa nie mogły pomóc, ten drobny gest zrobił różnicę. Byłyście przy nas w tych najgorszych chwilach.

list-2

Dwa tygodnie później patrzyliśmy jak lekarz odłącza od aparatury naszego słodkiego synka. Żegnaliśmy się, a wy byłyście z nami w tych ostatnich chwilach. Zadbałyście o naszą rodzinę i byłyście dla nas zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Drobne gest nie pozostały niezauważone.

Minął tydzień i nauczyliśmy się wyłączyć wszechogarniający smutek. Nauczyliśmy się być dla Peyton, a w zamian za to otrzymaliśmy nadzieję, ze pewnego dnia będziemy mogli zabrać ją do domu. Uśmiech na naszych twarzach zaczął pojawiać się częściej. Nie mogliśmy przestać patrzeć na naszą córkę i z niecierpliwością czekaliśmy, by w końcu ją odzyskać. Dzięki wam poczuliśmy, że jeszcze może być normalnie.

list-4

W końcu nadszedł dzień, gdy mogliśmy wrócić do domu. Byłam podekscytowana, ale jednocześnie smutna. To miejsce stało się naszym drugim domem. Byłyście dla nasz w najgorszym momencie naszego życia. Byłyście zawsze ciepłe i otwarte. Zadbałyście o nasze dzieci i byliście dla nich jak matki.

Dziękujemy z całego serca za wszystko. Dziękujemy, że byłyście dla nas oparciem w chwilach smutku i radości. Dziękuję, że jesteście cudotwórcami i aniołami.”

list-1
Dzięki pielęgniarkom, rodzina znalazła siłę by walczyć o Peyton. Dziś dziewczynka jest zdrowa i rozwija się prawidłowo. Dzięki tym kobietom, wiele rodzin znalazło oparcie w ciężkich chwilach, a wzruszający list Stacey jest przykładem najpiękniejszych słów podziękowania, jakie tylko można sobie wyobrazić.

Może Cię zainteresować