×

Spotkanie w pałacu prezydenckim. Rafał Trzaskowski zdradził szczegóły rozmowy

Spotkanie w pałacu prezydenckim. Chociaż Rafał Trzaskowski przegrał wybory na prezydenta RP, to wyraźnie widać, że bardziej niż w sprawowanie pieczy nad stolicą, angażuje się w politykę na szczeblu państwowym. Dziś około godziny 10:00 rano skończyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Rafałem Trzaskowskim.

Spotkanie w pałacu prezydenckim

Trwające około pół godziny spotkanie Andrzeja Dudy z byłym kandydatem na prezydenta było okazją nie tylko do podsumowania kampanii wyborczej, ale także do poruszenia bieżących tematów z kraju i ze świata. Po zakończeniu spotkania prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski powiedział:

Przede wszystkim cieszę się z tego, że to spotkanie miało charakter merytoryczny. Mogłem prezydentowi przestawić swój punkt widzenia, pan prezydent przedstawił swój. Rozmawialiśmy o kampanii wyborczej, rozmawialiśmy o wolności mediów, rozmawialiśmy o samorządach. Mnie zależy, aby dalej były silne. Złożyłem panu prezydentowi swój projekt, który zakłada, aby więcej pieniędzy z podatków trafiało w ręce samorządów. Pan prezydent powiedział, że z argumentacją się zapozna i dobrze.

Dodał, że chociaż pomiędzy nim a prezydentem RP istnieje wiele różnic, to udało im się przedyskutować najważniejsze kwestie.

Na pewno się w wielu kwestiach różnimy, natomiast ważne, żeby wysłuchać argumentów drugiej strony i rozmawiać w sposób stanowczy, ale merytoryczny. (…) Mam nadzieję, że pan prezydent będzie wetował wszelkiego rodzaju pomysły, które miałyby samorządy osłabiać

Trudno oprzeć się wrażeniu, że pomimo przegranej w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski usiłuje wykreować się na „negocjatora narodu”, który dla swoich zwolenników prowadzi pertraktacje z urzędującym prezydentem. Można przypuszczać, że jego działania mają związek z niedawno ogłoszonym planem stworzenia samozwańczej „Nowej Solidarności”.

Profanacja figury Jezusa Chrystusa

Za każdym razem, gdy Rafał Trzaskowski pojawia się w mediach, jak bumerang wraca problem środowiska LGBTQ. Podobnie było tym razem. W czasie zdawania relacji na temat spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą, Rafał Trzaskowski został poproszony o skomentowanie aktu sprofanowania figury Jezusa Chrystusa przy Kościele Świętego Krzyża przez społeczność mniejszości seksualnych.

Przypomnijmy, że na figurze Chrystusa niosącego krzyż, pomniku Syrenki Warszawskiej, Mikołaja Kopernika i Wincentego Witosa zawieszono tęczowe flagi będące symbolem LGBTQ. Akt ten wywołał oburzenie nie tylko wśród wszystkich katolików, ale również wśród osób szanujących historię. Rafał Trzaskowski w odpowiedzi na pytanie o to zdarzenie unikał stanowczych stwierdzeń.

Szczerze powiem, że pierwszy raz o tym słyszę, natomiast oczywiście, że tak. Zawsze reaguję w momencie, kiedy mamy do czynienia z tego typu czynami. Nie ma zgody, jeżeli to rzeczywiście miało charakter, bo nie znam sprawy, potępiam wszelkie akty wandalizmu. Dałem temu wyraz, jeżeli chodzi chociażby o pomnik Kościuszki.

Nie od dziś wiadomo, że prezydent Warszawy sympatyzuje ze środowiskiem LGBTQ i niejednokrotnie uczestniczył w paradach równości. Był także przeciwny wprowadzeniu przez prezydenta zakazu adopcji dzieci przez homoseksualistów.

Brak pogodzenia w wynikiem wyborów

Rafał Trzaskowski wciąż nie może pogodzić się z wynikiem wyborów prezydenckich. W czasie spotkania z Andrzejem Dudą nie omieszkał wspomnieć, że jego zdaniem do zwycięstwa obecnego prezydenta przyczyniło się wsparcie ze strony Telewizji Polskiej. W rozmowie z dziennikarzami sporo czasu poświęcił tematowi minionych wyborów.

Prosiłem prezydenta, aby nie godził się na żadne rozwiązania, które mogą przyczynić się do tego, że wybory będą mniej demokratyczne. Zobaczymy, czy te pomysły które się pojawiają w tej chwili, to są balony próbne, czy będą przekuwały się w konkretne inicjatywy. (…) Wyraziłem swoje stanowisko, że te wybory nie były równe, w związku przede wszystkim z zaangażowaniem TVP w jedną stronę. Prezydent miał trochę inne zdanie, ale ważne, że wysłuchał merytorycznych argumentów. Myślę, że takich rozmów potrzebnych jest więcej. (…) To nie było spotkanie kurtuazyjne. To było spotkanie, na którym poruszaliśmy najważniejsze dla Polski kwestie. Chyba obu nam zależy, żeby w tej chwili emocje opadły. (…) Nie ukrywam, że się z panem prezydentem w wielu sprawach fundamentalnie różnimy, natomiast można o tym rozmawiać w sposób merytoryczny. To jest już duża zmiana

Rafał Trzaskowski zapowiedział, że ulica imienia Lecha Kaczyńskiego w Warszawie powstanie już niebawem.

Będzie na pewno poważna inicjatywa i złożona w przeciągu najbliższych miesięcy. (…) Mi naprawdę zależy na tym, żeby Lech Kaczyński miał swój symbol w Warszawie

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować