×

Śniadanie Kasi Tusk wywołało poruszenie wśród fanek. „Trzeba popracować nad higieną”

Śniadanie Kasi Tusk wzbudziło ogromne poruszenie wśród fanek, które śledzą ją na Instagramie. Córka Donalda Tuska ma aż 357 000 followersów i żaden szczegół im nie umknie. Tym razem zarzucają blogerce bagatelizowanie podstawowych zasad higieny.

Śniadanie Kasi Tusk

Kasia Tusk prowadzi blog oraz konto na Instagramie, poświęcone szeroko pojętej tematyce lifestyle. Publikuje zdjęcia prezentujące propozycje nietypowych aranżacji wnętrz, przepisów na ulubione przez siebie potrawy oraz stylizacji modowych.

Blogerka słynie z zamiłowania do paryskiego klimatu, dlatego często odwiedza kawiarnie utrzymane w stylu Paryża. Tym razem celebrytka opowiedziała fanom o jednym z ulubionych lokali śniadaniowych w Warszawie. Chodzi o kawiarnię Charlotte, w której serwowane są tak lubiane przez nią śniadania.

Wczoraj na koncie społecznościowym Kasi pojawiła się fotografia przedstawiająca skromnie zastawiony stół. Znajduje się na nim koszyczek z pieczywem oraz dwa duże słoje z dżemem i kremem z białej czekolady. W centrum znajduje się dzbanek z kawą bądź herbatą oraz dwie filiżanki.

Instagramowa influencerka podpisała zdjęcie słowami:

Mąż przyniósł mi śniadanie.

Nikt nie mógł przewidzieć, że pozornie niewinne zdjęcie wywoła falę krytyki. Fani byli bezlitośni.

Problem z higieną?

Szybko okazało się, że wśród osób obserwujących konto Katarzyny Tusk, znajdują się osoby, które również miały przyjemność stołować się w tym miejscu. Kilka kobiet zwróciło uwagę na fakt, że bistro Charlotte nie przestrzega w wystarczającym stopniu higieny i stwarza realne ryzyko zakażenia się koronawirusem.

W Charlotte trzeba popracować nad higieną. Słoiki z miodem i dżemami wędrują ze stołu na stół. Ludzie jedzą łyżką prosto ze słoika.

Co więcej, fani zaznaczyli, że w dobie postępującej epidemii koronawirusa, tego typu zachowanie jest przejawem skrajnej głupoty. Samo mycie rąk nie wystarczy, aby uchronić się przed chorobą. Konieczny jest zdrowy rozsądek.

Mycie rąk przed posiłkiem raczej nie pomoże ustrzec się przed koronawirusem.

Nie zabrakło także osób, dla których aspekt higieniczny wydaje się być drugorzędny. Uważają, że kilka łyżek czekolady z brudnego słoika można stawiać na jednej szali z własnym zdrowiem i życiem.

Tęsknię za tymi czekoladami. Śniadanie w Charlotte to zawsze dobry pomysł.

To bardzo smutne, że podczas, gdy cały świat usiłuje zwalczyć epidemię, nie brakuje instagramerów, którzy dają zły przykład i inspirują swoich obserwatorów do ryzykownych zachowań.

Źródła: kuchnia.wp.pl
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Instagram

Może Cię zainteresować