×

Śmierć w Carrefourze. Zwłoki przykryto parasolami, a sklep działał nadal!

Media społecznościowe obiegły tajemnicze zdjęcia, na których widać zielone parasole ułożone na podłodze i ustawione przy nich sterty kartonów. Gdzieś w tle pojawia się klient. Wstrząsająca śmierć w Carrefourze i sposób, w jaki potraktowano zwłoki jednego z pracowników, wywołały oburzenie internautów na całym świecie.

Śmierć w Carrefourze

53-letni Manoel Moises Cavalcante pracował jako kierownik sprzedaży w sieci supermarketów Carrefour. W piątek w sklepie w Recife (Brazylia), doszło do tragicznego zdarzenia.

53-latek był w trakcie pracy, gdy dostał zawału serca i zmarł. To, w jaki sposób w sieci supermarketów potraktowano nagłą śmierć jednego z pracowników, zszokowało nie tylko klientów sklepu.

Gdy mężczyzna zmarł, jego ciało zakryto zielonymi parasolami i otoczono kartonowymi pudełkami. Zwłoki leżały w alejce między skrzynkami z piwem a żółtą taśmą, którą zagrodzono z jednej strony przejście.

Ciało zmarłego leżało na podłodze od godz. 7:30 do 11.00. Tymczasem sklep działał nadal. Na zdjęciu widać, że tuż za żółtą linią stoi jeden z klientów. Według świadków, w tym czasie przewinęły się ich tłumy.

Sieć przeprasza za swój „błąd”

Zdjęcia z tego zdarzenia w środę obiegły media społecznościowe i wywołały duże zamieszanie. Do tablicy wywołano spółkę Carrefour SA, która jest jedną z największych sieci handlowych w Brazylii.

Jak tłumaczy się Carrefour?

Carrefour przeprasza za niewłaściwy sposób, w jaki poradził sobie ze smutną i nieoczekiwaną śmiercią

— napisała firma w oświadczeniu opublikowanym w środę.

I dodano:

Firma popełniła błąd, nie zamykając sklepu natychmiast po incydencie.

Jednocześnie lokalna spółka tłumaczy, że przestrzegała wytycznych, aby nie przenosić ciała.

Ile warte jest ludzkie życie?

Według informacji przekazanych przez Carrefour, 53-latkowi udzielono pierwszej pomocy. Zapewniono także, że zmieniono protokół, a odtąd w przypadku podobnej sytuacji, sklep zostanie natychmiast zamknięty. Ale czy to wystarczy? Jak poczuli się bliscy zmarłego, widząc, w jaki sposób potraktowano jego śmierć?

Byłam oburzona. Najwyraźniej ludzie nie są nic warci. Nie myśleli o człowieku, myśleli tylko o pieniądzach. To okropne uczucie

— powiedziała żona zmarłego Odeliva Cavalcante w rozmowie z serwisem internetowym G1.

Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować