Śmierć 5-osobowej rodziny. Wcześniej ojciec opublikował niepokojący wpis na Facebooku
Do makabrycznej zbrodni doszło w Teksasie, gdzie wezwana na miejsce policja odkryła pięć ciał: 54-letniego Randy’ego, jego 27-letniej żony Ashley, ich 15-miesięcznej córeczki Ranly, 74-letniego dziadka kobiety i jej 72-letniej babci. Udało się przeżyć tylko matce 27-latki, która skryła się w szafie i właśnie z tego miejsca wezwała pomoc. Od razu wycofano podejrzenia, jakoby to ona miała zabić rodzinę. Śledczy bardziej skupiają się na tym, że mógł tego dokonać Randy.
Niepokoiły jego wpisy na Facebooku kilka dni przed śmiercią oraz to, jak zachowywał się w pobliskim barze, do którego regularnie jeździł, aby spędzać czas
Śledczy twierdzą, że mogło dojść do rozszerzonego samobójstwa, czyli mężczyzna zabił żonę, córkę i dziadków kobiety, a na końcu odebrał sobie życie. Przypuszczenia takie pojawiły się po tym, co mężczyzna dodawał na swoim koncie na Facebooku.
Mężczyzna dodał wpis, z którego jasno wynika, że coś się działo w jego życiu
Nadszedł czas, aby zapłacić za wszystkie złe decyzje podjęte w życiu … nigdy nie możesz być pewnym drugiej osoby…
Dobę po tym opublikował zdjęcie, na którym widać zakrwawioną podłogę, a fotografię podpisał: „I dlatego nie mogę być w nocy w barach… krew na podłodze!”.
W domu znaleziono broń palną, z której najprawdopodobniej zginęła rodzina
Zastępca szefa hrabstwa Polk, Byron Lyons, to, co zobaczył, nazwał „okropną, przerażającą sceną” i „straszliwą, przerażającą zbrodnią”. Policja na razie wstrzymuje się od wszelkich oficjalnych oświadczeń dotyczących morderstw, ponieważ analizują każy trop. Lyons dodał jedynie, że władze nie dokonały żadnych aresztowań i nie szukały żadnych podejrzanych w związku z incydentem.
