×

5-letnia dziewczynka wychodzi za mąż. Trudno ukryć łzy wzruszenia, kiedy poznaje się powód…

Eileidh Paterson ze Szkocji to słodka dziewczynka pełna życia, która w 2014 roku dowiedziała się, że cierpi na bardzo poważną chorobę, która odbiera jej szansę na to, aby dorosnąć, zakochać się i dożyć starości. Spełnił się koszmar każdego rodzica, w którym ukochane dziecko jest poważnie chore. Eileidh cierpi na neuroblastomę. To podstępny rak, który występuje głównie u dzieci w pierwszych latach życia. Eileidh ma guzy na całym ciele, które są wyrokiem śmierci…

Walka o małą Eileidh

Rodzice nie mieli zamiaru się poddać. Chodzili na konsultacje, zdecydowali się na przeszczep komórek macierzystych i chemioterapię. Wszystko po to, aby ratować ukochane dziecko. Sama Eileidh walczyła jak lwica. Swoistym oddechem w tej nierównej walce i nadzieją był rok 2015. Już rodzina myślała, że na zawsze pożegnała się z chorobą córki, gdy neuroblastoma nie wykazała żadnej litości i wróciła ze zdwojoną siłą. Wszelkie próby walki nie udawały się. Eileidh umiera…

Co mogli zrobić rodzice w takiej sytuacji? Jak ukoić ból i sprawić, aby ukochane dziecko przeszło na drugą stronę, mając świadomość, że było kochane i zrealizowało swoje marzenia? Było jasne, że trzeba zrobić wszystko, aby Eileidh zapomniała choć na chwilę o wyniszczającej chorobie. Rodzice wiedzieli, że córeczka zawsze chciała wziąć ślub ze swoim najlepszym przyjacielem i to mieli zamiar zrealizować.

Dziewczynka wiedziała za kogo chce wyjść za mąż. Jej największym przyjacielem i towarzyszem w zabawach jest 6-letni Harrison Grier. Ta dwójka jest nierozłączna i spędzają każdą chwilę razem. Gdy chłopczyk dowiedział się o pomyśle, od razu się zgodził.

Rodzice stanęli na wysokości zdania i zrealizowali wszystko tak, jakby ich córeczka brała prawdziwy ślub.

Gości poproszono o to, aby przebrali się za superbohaterów i postaci z bajek Disneya, ponieważ było to marzenie Eileidh.

Panna Młoda wyglądała jak księżniczka, a do ołtarza odprowadził ją starszy brat.

Oczywiście sam ślub był wymyślony, a dzieci przysięgały sobie przyjaźń na zawsze… Mała Eileidhs na pewno cieszyła się z tego dnia, ale dla rodziców to kolejny bolesny moment, w którym uświadamiali sobie, że życie ich ukochanego dziecka dobiega końca…

Nie sposób wyobrazić sobie tego przez co przechodzi rodzina. Pozostaje życzyć im ogromnej siły…

Może Cię zainteresować