×

Niebezpieczne skutki skażenia Odry. Najgorsze dopiero przed nami!

Jakie mogą być skutki skażenia Odry? Eksperci nie mają złudzeń: tak naprawdę będziemy je odczuwać jeszcze miesiącami, a nawet latami. Najgorsze przyjdzie wiosną. Prof. dr hab. Robert Czerniawski, dyrektor Instytutu Biologii Uniwersytetu Szczecińskiego mówi o „wtórnym efekcie skażenia wód”.

Jakie mogą być skutki skażenia Odry?

Mijają kolejne tygodnie, a przyczyny potwornej katastrofy ekologicznej nadal nie są znane. Z Odry wyłowiono już dziesiątki ton śniętych ryb. Giną też ptaki, lisy, wilki, bobry i inne zwierzęta. Gorzej być nie może? Otóż eksperci uważają, że Odra będzie wracać do życia przez wiele lat. Specjaliści obawiają się, że ptaki rozniosą szkodliwe substancje i zwiększą skalę kataklizmu. W dodatku skażenie może też lada moment dotrzeć do Bałtyku.

Śnięte ryby znajdowano w Odrze już pod koniec lipca. Wędkarze i samorządowcy zgłaszali ten problem do władz, ale te zbagatelizowały sprawę. Skutki tej ignorancji będziemy odczuwać miesiącami, a może i latami. Eksperci nie mają co do tego wątpliwości.

Mamy do czynienia z zagrożeniami epidemiologicznym, bakteriologicznym i toksykologicznym

– mówi prof. dr hab. Robert Czerniawski z Uniwersytetu Szczecińskiego w rozmowie z portal.abczdrowie.pl.

Padają ryby, padają bezkręgowce i mamy do czynienia z rozkładem materii organicznej w olbrzymich ilościach. To mogą być setki, a może i tysiące ton ryb (…) Każda rozkładająca się materia organiczna przy tak wysokiej temperaturze może prowadzić do wytworzenia siarkowodoru. Ten występuje w dwóch postaciach: ciekłej i gazowej, czyli może stanowić zagrożenie w wodzie i w powietrzu. O jego obecności może świadczyć m.in. nieprzyjemny zapach zgniłych jaj. Drugie zagrożenie to zwiększone stężenie amoniaku. To jest bardzo niebezpieczne dla człowieka ze względu na wysoką toksyczność tych substancji

– wyjaśnia ekspert.

Skażenie Odry. Wiosną przyjdzie najgorsze?

Zdaniem Czerniawskiego, najgorsze dopiero przed nami. Wkrótce możemy mieć olbrzymi problem sanitarny, ponieważ rozkład ryb może doprowadzić do skażenia bakteriologicznego.

To, co my w tej chwili widzimy, to najpierw rozkład ryb, później rozkład materii zawieszonej. Najgorszy efekt nastąpi wiosną, kiedy ta materia po zimie – już jako rozpuszczone biodostępne jony – z osadów zostanie uwolniona do toni wody. Nie zauważymy tego gołym okiem, nawet przejrzysta woda może zawierać dużo rozpuszczonych substancji biogennych. I to będzie wtórny efekt skażenia wód, który możemy obserwować na całej Odrze przez wiele lat

– mówi prof. Czerniawski.

Z tymi śniętymi rybami będziemy mieli jeszcze długo do czynienia

– zaznacza.

Ekspert podkreśla, że na razie widzimy jedynie ułamek zmian, do których doszło w wyniku skażenia Odry, ale ich skala i tak poraża.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować