Skradziono dynie, które 12-latek hodował całe wakacje, by zapłacić za wycieczkę szkolną
Sytuacja, która przydarzyła się 12-letniemu Wojtkowi jest przykładem na to, że niektórzy ludzie nie mają serca. Chłopak chciał samodzielnie uzbierać pieniądze na zaplanowaną wycieczkę szkolną. Jednak, nie było mu to dane. Jego starania perfidnie zniweczyli złodzieje.
O historii chłopca poinformował portal dziennik.pl 12-letni Wojtek mieszkający w miejscowości Mały Gaj (woj. wielkopolskie) całe wakacje hodował dynie. Wszystko po to, by uzbierać potrzebną kwotę na wycieczkę szkolną.
Perfidna kradzież
W nocy z niedzieli na poniedziałek, ktoś się zakradł i ukradł wyhodowane dynie. Historia szybko obiegła media społecznościowe. Wszystko przez post na Facebooku, który udostępniła ciocia chłopca. Kobieta w ten sposób chciała nagłośnić sprawę.
Mój siostrzeniec został okradziony z ponad 30 sztuk największych dyń, które sam zasadził i dbał o nie całe wakacje
Gdy 12-letni Wojtek dowiedział się o kradzieży był bezsilny. Rozpłakał się i nie mógł uwierzyć w to co się stało. Cały jego wysiłek włożony w hodowanie dyń poszedł na marne.
Policja szuka sprawcy
W czasie gdy media nagłaśniają sprawę, policja zajęła się szukaniem sprawcy. Na razie nie są znane żadne szczegóły. Trzymamy kciuki żeby złodziej został złapany.
Pomoc obcych ludzi
Wystarczyło, że cała sytuacja rozprzestrzeniła się w Internecie. Nie zabrakło ludzi chcących pomóc. Udało się zebrać sumę pieniędzy, która została przeznaczona na opłatę wycieczki Wojtka. Ta sprawa udowadnia, że bezinteresowni ludzie o dobrych sercach jeszcze istnieją ❤️
