Gdy weszła na oddział noworodków zastygła. Jej dziecko miało siłą przyklejony smoczek do buzi
W Rosji wybuchł skandal, kiedy w mediach społecznościowych umieszczono nagranie z jednego z tamtejszych szpitali. Film przedstawia 3-miesięczne niemowlę, które ma wciśnięty w usta smoczek… zabezpieczony taśmą klejącą!
Zaklejanie smoczka
Malutkie dziecko, leżące na Oddziale Patologii Noworodkowej, płacze i potrząsa głową. Nie może wypluć smoczka, ponieważ ten jest dobrze zabezpieczony białym plastrem, praktycznie „od ucha do ucha”.
Oznacza to, że niemowlę nie będzie w stanie pozbyć się go nawet przy zasypianiu, czy kaszlu.
Przerażona matka, udostępniła nagranie na Instagramie z dopiskiem „Ludzie o słabych nerwach nie powinni tego oglądać!”
Setki komentarzy
Użytkownicy mediów społecznościowych byli zszokowani i przerażeni filmem. Pozostawili setki komentarzy wzywających do zgłoszenia zdarzenia na policję.
Jeden z byłych pacjentów napisał: byłem w tym szpitalu z dzieckiem. To był horror. Walczyłem ze wszystkimi
Ktoś inny skomentował: biedne dziecko, właśnie się urodziło i już zmaga się z okrucieństwem.
Policja nie odniosła się do nagrania, ale wiadomo, że rozpoczęto dochodzenie w tej sprawie.
Personel szpitala zaprzecza
Lekarka Khadi Ugurchieva z Republikańskiego Centrum Prenatalnego w Nazraniu (Inguszetia), zaprzecza, że usta dziecka zostały zaklejone przez jakiegoś lekarza lub pielęgniarkę.
Mamy podstawy by sądzić, że taśma została przyklejona przez kobietę, która nakręciła i opublikowała szokujący film.
Sprzeczne informacje
Według personelu ośrodka, pacjentka wykorzystała moment, w którym pielęgniarka na pięć minut wyszła do innego pomieszczenia, aby wykonać inhalację.
I to właśnie w tym momencie wykonano nagranie – powiedziała Ugurchieva
Dodała też, że nie istniało fizyczne zagrożenie dla zdrowia i życia dziecka.
Media rosyjskie donoszą, że wszystko, co kobieta opublikowała w Internecie, nie było prawdą. Komu wierzycie?