Skandal w Piekarach Śląskich. Młodzi wandale zdewastowali kapliczkę

Skandal w Piekarach Śląskich: niedawno miasto wydało duże pieniądze na remont zabytkowej kapliczki Maria Hilf. Niestety miejscowa młodzież uznała, że kapliczka jest odpowiednim miejscem do urządzania libacji alkoholowych. Podczas jednej z takich „imprez” młodzi ludzie zaczęli dewastować zabytek. Ich twarze zarejestrowano na nagraniach z monitoringu.

Skandal w Piekarach Śląskich

Wiele starszych osób często narzeka na „tę dzisiejszą młodzież”. Akurat w tym przypadku wszelkie utyskiwania są uzasadnione.

Kapliczka Maria Hilf to neogotycki obiekt, wzniesiony w 1905 roku. Wpisano go do rejestru zabytków w województwie śląskim, co oznacza, że kapliczka jest chroniona prawem. Niedawno zainwestowano dużą kwotę (mowa o setkach tysięcy złotych) w wyremontowanie obiektu. W kapliczce znów mogły się odbywać nabożeństwa. Niestety dla grupy młodych ludzi zabytkowy obiekt stał się miejscem spotkań, podczas których urządzano libacje alkoholowe.

14 kwietnia grupa młodych ludzi zdewastowała obiekt. Wandale sądzili, że udało im się uszkodzić kamery na tyle skutecznie, by uniknąć odpowiedzialności za swoje zachowanie. Ale bardzo się pomylili.

„Wandale, chuligani, hołota”

Wiceprezydent Piekar Śląskich udostępnił w sieci nagranie, na którym widzimy młodzież, która dewastuje zabytkowy obiekt.

Wandale, chuligani, hołota

– napisał poddenerwowany wiceprezydent. I trudno się dziwić jego emocjom.

Młodzi ludzie przyszli w okolice kapliczki, żeby spożywać niedozwolony w ich wieku alkohol (a sądząc po nagraniu, chodziło nie tylko o alkohol). Następnie przetrącili kamery i przystąpili do „akcji”. Wydawało im się zapewne, że „oszukali system” i pozostaną bezkarni. Ale kamery zdążyły zarejestrować twarze „kwiatu młodzieży”.

Efekt dewastacji to zniszczone wszystkie kamery i poważnie uszkodzony dach. Sprawców już zidentyfikowano.

„Bohaterowie” dewastacji są już znani policji i właśnie prowadzone są z nimi czynności wyjaśniające na komendzie. Teraz przyjdzie pora ponieść konsekwencje własnej głupoty i wandalizmu

– przekazał „Dziennikowi Zachodniemu” zastępca prezydenta Piekar Śląskich, Krzysztof Turzański.