×

Skandal w „Chłopakach do wzięcia”. Rodzeństwo posądzono o kazirodztwo!

Skandal w „Chłopakach do wzięcia” wywołał falę oburzenia. Widzowie posądzają Stefana i Karinę o chore relacje, a być może nawet kazirodztwo. Czy coś jest na rzeczy? Jak te oskarżenia odpierają gwiazdy popularnego programu?

Wizyta fanki

Emitowany na antenie Polsat Play reality show, którego bohaterami są mieszkańcy wsi i małych miasteczek, marzący o znalezieniu swojej drugiej połówki, doczekał się rzeszy fanów i budzi wielkie emocje. Ostatnio sięgnęły one zenitu za sprawą Stefana i jego siostry Kariny. Widzowie nie mają wątpliwości, że łącząca ich relacja nie jest zdrowa. Pojawiły się nawet posądzenia o kazirodztwo. Co się właściwie stało?

Stefan tuż po dołączeniu do obsady show narobił sporego zamieszania. Pomogła mu w tym siostra. Zaczęło się od spotkania Stefana z jedną z fanek programu, Laurą, która zapragnęła poznać go osobiście. Kiedy przyjechała do jego rodzinnego domu na wsi, od razu poinformował ją, że nie jest w jego typie, bo nie wygląda jak… jego siostra:

Moim ideałem to nie jesteś. Brzydka nie jesteś, ale nie masz takiej talii jak Karina.

Karinie wielbicielka brata też nie przypadła do gustu. Jak wyznała do kamery:

Gdy Stefan pierwszy raz powiedział mi o Laurze, byłam na nie. To, że dziewczyna chce tutaj od razu przyjechać, parę dni spędzić, nie znając w ogóle Stefana, to było dla mnie trochę tak… no, nie wiadomo. Byłam zdziwiona bardzo mocno. To jest mój najlepszy przyjaciel, nie chcę, żeby jakaś zdzira go oskubała, żeby z nim dziecko zrobiła i żeby mu dom zabrała albo wypłatę albo coś. Jestem jak wilczyca i ja bronię Stefana. Jak ktoś chce do niego, to musi przejść przeze mnie, innej opcji nie ma.

Skandal w „Chłopakach do wzięcia”

Prawda, jakie to miłe, gdy rodzeństwo wspiera się wzajemnie? Niestety, Stefan i Karina na tym nie poprzestali. Laura jako pierwsza zrozumiała, że ich relacja wykracza poza, nawet bliskie, relacje siostrzane-braterskie. Nie ukrywała szoku, gdy Stefan beztrosko powiadomił ją, że mają zwyczaj spędzać razem czas nago. „Chłopak do wzięcia” wyznał, że nie rozumie jej zdumienia.

Jej zdaniem było dziwne, że ja się nie wstydzę, jak mi siostra nago wychodzi. Ona mnie też parę razy nago widziała, i co w tym takiego? Nie mam nic do ukrycia, ona nie ma nic do ukrycia. Znamy się od dziecka

– tłumaczył.

Stefan nie widzi także nic niewłaściwego w tym, że pełni rolę osobistego fotografa siostry i robi jej seksowne sesje, do których Karina pozuje zdecydowanie bardziej rozebrana niż ubrana. Nie tylko Laura dostrzegła, że w ich relacji coś zgrzyta. Widzowie zaczęli dopatrywać się w niej wątków kazirodczych. Rodzeństwo bagatelizuje zarzuty.

Jak twierdzi Stefan:

O, że ja się dobrze z Kariną rozumiem, to co w tym złego? Czemu od razu musi być, że razem uprawiamy coś?

Karina też nie widzi problemu w swojej zażyłości z bratem:

Nie wiem, czemu ludzie myślą i piszą, że ja się niby ze Stefanem bzykam. Nie wiem, skąd im to przyszło na myśl. Przecież to jest ohyda!

Myślicie, że jest coś na rzeczy?

Źródła: www.se.pl, www.facebook.com, www.facebook.com
Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować