×

Krzysztof Jackowski zdradził, skąd biorą się jego wizje. Ten fakt wyłapała jego żona

Ten jasnowidz jest Wam znany nie od dziś. O jego działaniach i przebłyskach przyszłości oraz przeszłości słyszymy już od dawna. Jednak dopiero teraz możemy dowiedzieć się, skąd biorą się wizje Krzysztofa Jackowskiego. Nareszcie wszystko stało się jasne… ?

Skąd biorą się wizje Krzysztofa Jackowskiego? Prawda ujrzała w końcu światło dzienne

Krzysztof Jackowski bez wątpienia jest najbardziej znanym polskim jasnowidzem. Jak pewnie wielu z Was pamięta, na początku swojej kariery pomagał on głównie policji w poszukiwaniu osób zaginionych oraz w rozwiązywaniu niezwykle zagmatwanych spraw kryminalnych. Zresztą jak sam twierdzi w wielu przypadkach skutecznie.

Już od pewnego czasu najsławniejszy polski jasnowidz publikuje również w popularnym serwisie internetowym YouTube filmiki dotyczące bieżących spraw, które najbardziej interesują polskie społeczeństwo. Jakie na przykład? Zaginięcie Piotra Woźniaka-Staraka czy też porwanie i śmierć małego Dawidka. Zastanawialiście się kiedykolwiek, skąd biorą się wizję pana Krzysztofa? Prawda ujrzała w końcu światło dzienne.

skąd biorą się wizje Krzysztofa Jackowskiego

Skąd biorą się wizje Krzysztofa Jackowskiego? Wyjaśnił to w swojej książce

W swojej książce Krzysztof Jackowski zdradził, że jego przebłyski przyszłości i przeszłości powiązane są przede wszystkim z fazami księżyca! Jak to możliwe?

Kiedyś zauważyłem — a właściwie Kasia zauważyła (żona) – że jasnowidzenie ma ścisły związek z fazami Księżyca. Nigdy bym się nie zorientował. Pewnego razu mówię do żony: „Kur**, dwa tygodnie słabych wizji. One niby są, ale jakbym flaki z olejem wyciągał. A zdarzały się tygodnie, że… nieraz dzień po dniu miałem trzy czy cztery trupy. Jednego dnia miałem dwa trupy! Jaka to wydajność, aż żyć się chciało. Na pewno ma to ścisły związek z fazami Księżyca

skąd wizje Jackowskiego

Zdradził też, co jego zdaniem dzieje się z człowiekiem po śmierci

Jakiś czas temu Krzysztof Jackowski zdradził też, że miał wizję dotyczącą życia po śmierci i tego, co następuje po niej. Jesteście ciekawi?

Jestem już niemłodym człowiekiem i fizycznie, psychicznie obawiam się śmierci, no bo moje życie to już jest konkretny etap zbliżania się do tej śmierci. Często o niej myślę. Natomiast to, czym się na co dzień zajmuje i co mogę obserwować, przemyślenia po wizjach, napawa mnie dużym optymizmem – że śmierć ciała nie jest śmiercią psychiki, duszy. Moim zdaniem dusza istnieje.

Ja nie mam wątpliwości. Pomyślmy, przestajemy być głodni, przestajemy chcieć, jesteśmy swobodniejsi, możemy fruwać, możemy myślą przenosić się w mgnieniu oka w ułamku sekundy, możemy czuć cudzą myśl (…). Wyobraźcie sobie o śmierci, że kiedy jesteśmy zdołowani i wiemy, że już jest kres kresów, nagle doznajemy niezwykłych możliwości, jesteśmy bytem, ale nie materialnym, tylko uniwersalnym

Co myślicie o Krzysztofie Jackowskim i jego wizjach?