×

Prof. Simon o restrykcjach rządowych. „To nie jest podejście prawidłowe!”

Prof. Simon o restrykcjach rządowych. W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”, szef oddziału zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu, wypowiedział się na temat obecnych ograniczeń, wprowadzonych w ramach walki z pandemią. Według niego, są one nadmiernie. Nie rozumie także, dlaczego zabrania się ludziom biegać po lesie.

Zakazy w Polsce

Niemal co tydzień rząd w Polsce wprowadza nowe obostrzenia. Polakom nie wolno m.in wychodzić z domu bez ważnej potrzebny, wchodzić do parków, skwerów czy do lasu. Te ograniczenia zaczynają wzbudzać coraz więcej emocji. Zwłaszcza, że w opinii publicznej niektóre zakazy są niejasne, a policja surowo egzekwuje złamanie któregoś z nich.

Stąd też pojawia się wiele pytań: Czy wolno wyjść z domu na rower, pobiegać czy na spacer? Czy dostanę za to mandat?

Prof. Simon o restrykcjach rządowych

Profesor Krzysztof Simon jest ordynatorem oddziału chorób zakaźnych w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu. Na łamach „Gazety Wyborczej” podzielił się swoimi przemyśleniami na temat obecnych restrykcji. Na wstępie zaznaczył, że wypowiada się jako osoba prywatna.

Zdaniem profesora Simona, powinno się ludziom pozwolić na spacery, jazdę na rowerze czy bieganie po lesie. Jest to szczególnie dobre dla zdrowia:

Mam też wątpliwości, czy zakaz wchodzenia do lasu, czy biegania ma w ogóle znaczenie i dlaczego ludzi pozbawia się tej rozrywki w znaczeniu wysiłku fizycznego – tężyzna sprzyja lepszemu walczeniu z chorobami

Dodał również, że nie dziwi się niektórym osobom, którzy mimo wbrew wszelkich nakazów, decydują się wyjść na zewnątrz.

Strasznie mnie denerwuje to, że nie mogę pobiegać czy pospacerować po parku w odległości, która nie mogłaby komukolwiek szkodzić. Bo jestem człowiekiem, mimo siwych włosów, czynnym i aktywnym i muszę mieć godzinę jakiegoś sportowego wysiłku: bieg, rower, cokolwiek, więc korzystam w domu z rowerka stacjonarnego i szlag mnie, mówiąc szczerze, trafia. Ale co mam robić? Muszę się stosować do przepisów

Pewne obostrzenia są niezbędne, ale część z nich jest niezrozumiała

Według prof. Simona, niektóre wprowadzone ograniczenia są „nadmierne”, a ich egzekwowanie zbyt surowe.

Wszystkich aresztować, zamknąć – to nie jest podejście prawidłowe. Uważam, że trzeba tutaj poluzować, jeśli nie mamy w ogóle paść, a gospodarka się nie rozsypać. I wiem, że takie są zmartwienia pana premiera, który oprócz zdrowia obywateli martwi się też o finanse państwa

Ordynator wypowiedział się także na temat zamknięcia miejsc publicznych, takich jak: restauracje, hotele, bary, itd. W tym przypadku pochwalił rząd. Dodał także, że jego zdaniem powinno się zamknąć duże galerie handlowe. To tam właśnie dochodzi do największego kontaktu z innymi osobami.

Jeżeli zaś chodzi o sklepy meblowe, czy z elektroniką, te mogą pozostać otwarte, gdyż są najmniej oblegane. Wszyscy jednak powinni pamiętać o obowiązkowym noszenia maseczek ochronnych (bądź innym sposobie zakrywania nosa i ust) w miejscach publicznych.

Epidemia w Polsce

Prof. Simon postanowił podzielić się także swoimi przemyśleniami na temat przygotowania Polski na epidemię. Jego zdaniem „nie byliśmy dobrze przygotowani”, ponieważ rząd od początku zapewniał „że nic się nie dzieje, że w ogóle po co kwarantanna”.

Wyszły skrajne niedobory sprzętu jednorazowego użytku, w ogóle nie wiadomo, dlaczego nie było tych rezerw. Widzę też, że wychodzą niedobory finansowe państwa, a byliśmy przecież na szczycie gospodarczym

Jego zdaniem, należało od razu wprowadzić kwarantannę dla osób powracających z zagranicy.

Moje dwie asystentki przyleciały jakoś w tydzień po pojawieniu się licznych przypadków, a nikt ich na lotniskach nie kontrolował. Ani kamer termowizyjnych, ani ludzi mierzących temperaturę, ani ludzi pytających o zdrowie. Jakiś koszmar po prostu. To oczywiście są niedostatki naszego systemu, jak wiele innych rzeczy

Pochwalił jednak mobilizację całego społeczeństwa w dobie pandemii koronawirusa. I ma nadzieję, że sytuacja będzie wyglądać coraz lepiej.

Jesteśmy na bieżąco zaopatrywani w lepsze, sprawniejsze, bardziej przydatne do używania stroje i w tym momencie przynajmniej u nas to zaczyna funkcjonować. Ale jak widzę z danych z internetu, to nie jest tak niestety w większości szpitali

Wybory prezydenckie

Wrocławski lekarz odniósł się do ograniczeń wprowadzonych w związku z Wielkanocą. Jego zdaniem, złagodzenie obostrzeń dotyczących uczestnictwa w mszach byłoby niebezpieczne dla starszych ludzi, a każdy „spokojnie mógł pomodlić się w domu”.

Profesor wyraził także opinię, na temat zbliżających się wyborów prezydenckich. Według niego powinno się je przełożyć. A jeżeli już miałoby do nich dojść, to zarówno listonosze, jak i osoby liczące głosy powinni mieć na sobie odzież ochronną.

No ale ten listonosz będzie chodził i rozdawał ludziom karty! To jest dla mnie nierealne

Na koniec Prof. Simon dodał, iż ma nadzieję na to, że wyższe temperatury i większa wilgotność spowodują, że wirus „będzie się mniej szerzył”.

Mamy też nadzieje, że ten wirus, jak wszystkie pokrewne wirusy, może zmienić swoją agresywność i charakter, tak się stało z SARS-em, który nagle zniknął, przestał być patogenny. I na to liczymy.

Prof. Simon o restrykcjach rządowych wypowiada się bardzo szczerze i emocjonalnie, czy według Ciebie ma rację?

Źródła: www.fakt.pl, www.rp.pl
Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), www.facebook.com

Może Cię zainteresować