×

18-latka wystawiła dziewictwo na sprzedaż. Postawiła jednak kilka warunków

Choć ma zaledwie 18 lat, założyła specjalną stronę, na której wystawiła swoje dziewictwo na sprzedaż. Nie wiadomo jednak, jak się tak naprawdę nazywa, ani jak wygląda jej twarz. Zobaczyć, a zarazem dostać jej ciało będzie mógł dopiero ten, kto zaoferuje najwięcej.

„Zawsze uważałam, że to interesująca koncepcja”

Tajemnicza nastolatka ukrywa się pod pseudonimem Siena Payton. Wiadomo również, że pochodzi z Penrith w zachodniej części Sydney w Australii. Jak sama podkreśla, jakiś czas temu natknęła się na artykuł o „aukcjach dziewictwa”, który dał jej do myślenia do tego stopnia, że po ukończeniu 18. roku życia, sama postanowiła spróbować.

Czytałam o tym, jak wszystkie dziewczyny sprzedają swoje dziewictwo za miliony dolarów i zawsze uważałam, że to interesująca koncepcja. Moi przyjaciele również bardzo wspierają ten pomysł – mówi w rozmowie z „Daily Mail Australia” Siena Payton

Jaki powinien być zwycięzca aukcji?

18-latka podkreśla, że nie ma znaczenia, jak będzie wyglądał zwycięzca aukcji, ani ile będzie miał lat. Liczy się dla niej osobowość i fakt, że podczas spotkania będzie trzeźwy i użyje prezerwatywy, o czym oznajmiła w zasadach aukcji. Nie będzie mógł natomiast korzystać z seks-zabawek i nagrać całej sytuacji. To, co się tam wydarzy, będzie musiało więc zostać tylko i wyłącznie między nimi.

Na co zamierza przeznaczyć zarobione w ten sposób pieniądze?

Choć pomysł sprzedaży własnego dziewictwa może wydawać się dla wielu osób bardzo kontrowersyjny i lekkomyślny, nastolatka podchodzi do tego zupełnie inaczej. Wie, że to świetna okazja na zarobienie ogromnej sumy pieniędzy, które mogłaby przeznaczyć na dalszą edukację. Zamierza bowiem studiować inżynierię oprogramowania na Uniwersytecie w Sydney. Za resztę pieniędzy chciałaby natomiast zwiedzić świat.

Podzielę pieniądze między podróże i edukację, a potem muszę się skupić na innych rzeczach, takich jak moja kariera. To da mi taką możliwość – mówi 18-latka

Początek aukcji

Stronę internetową, na której wystawiła swoje dziewictwo na sprzedaż, nastolatka uruchomiła na początku listopada. Kiedy aukcja była już gotowa, udostępniła ją na różnego rodzaju forach i serwisach społecznościowych, aby jak najwięcej potencjalnych klientów się o niej dowiedziało. W jednym ze swoich postów zaznacza, że nie oczekuje wiele. Podczas gdy niektóre kobiety dostają za utratę dziewictwa nawet 3 miliony dolarów, 18-latka podkreśla, że wystarczy jej 100 tysięcy. 

Na odpowiedzi nie musiała długo czekać

Oczywiście, tego typu ogłoszenia często spotykają się z bardzo negatywnym odzewem. Nie inaczej było w przypadku Sieny Payton. Mimo to nastolatka zaczęła już otrzymywać pierwsze poważne oferty. Zaczęło się od 1000 dolarów, później 15 000 i 30 000 dolarów.

„Mój pierwszy raz”

18-latka zdaje sobie sprawę, że pierwszy raz może być dla kobiety szczególnie ważny. Ona sama ma jednak do tego nieco innego podejście. Podkreśla, że „dziewictwo to nic wielkiego w przeciwieństwie do małżeństwa czy znalezienia drugiej połówki”. Nie ma zamiaru również informować o wszystkim rodziców. Wskazówek szukała natomiast u kobiet, które takie aukcje miały już za sobą.

Zapewniły mnie, że wszystko będzie w porządku, o ile ufasz sobie i jesteś rozsądna. Wiele osób lubi etykietować kobiety. Kobiety potrafią czytać książki, kobiety mogą robić różne rzeczy, w tym także cieszyć się seksem – podkreśla Payton

Wiarygodność aukcji

Agencja Cinderella Escorts wymaga 10% depozytu od osoby, która wystawia swoje dziewictwo na sprzedaż. Chce mieć w ten sposób gwarancję, że jest to „poważna oferta”. Musi również zarezerwować hotel na noc, gdzie tego typu sprzedaż jest legalna.

Może Cię zainteresować