×

Rozwiedli się po narodzinach syna. Nie chcieli jednak przerwać pewnej tradycji, którą zapoczątkowali

Kiedy Victoria i Adam dowiedzieli się, że spodziewają się dziecka, od razu wpadli na pomysł, że muszą uwiecznić to na zdjęciu. Zdecydowali się na radosną sesję fotograficzną. Po urodzeniu synka znów zrobili sobie zdjęcie. Pomyśleli wówczas, że mogłaby to być ich tradycja, gdy Bruce będzie obchodził kolejne urodziny.

Niestety w 2014 roku para z Ohio złożyła wniosek o rozwód. Nie układało im się, a świadkiem ich kłótni coraz częściej był synek. Napięcie było tak duże, że zaczynało im to po prostu przeszkadzać. Dla dobra chłopczyka, podjęli decyzję o rozstaniu. Gdy już wszelkie formalności dobiegły końca, Victoria miała zarezerwowany termin kolejnej sesji zdjęciowej. Bardzo zależało jej na tym, aby Bruce miał w przyszłości pamiątkę, dlatego zapytała Adama, czy ma ochotę dołączyć do zdjęcia. Mężczyzna bez wahania się zgodził.

Pierwsze dwa zdjęcia zostały wykonane, gdy byliśmy jeszcze małżeństwem. Dziś nie jesteśmy już parą, ale mamy synka i szanujemy się. Nie jesteśmy przyjaciółmi, a czasem nawet mamy siebie dość, ale wiecie co? Jesteśmy ze sobą połączeni na zawsze z powodu naszego pięknego, inteligentnego, życzliwego, współczującego, zabawnego syna. Pamiętamy o tym, że ani ja ani Adam nie mamy przed sobą pierwszeństwa – jesteśmy na równi. Nasze dziecko zasługuje na najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa i mamy zamiar mu je dać. Nie obwiniamy się za nic i musimy patrzeć w tę samą stronę.

Być może nie możemy się czasem dogadać, ale zdaliśmy sobie sprawę, że nasz syn musi być na pierwszym miejscu i nie ma innej opcji. I tak, cały czas robimy sobie wspólne zdjęcia, i drukujemy je i wieszamy na ścianie w pokoju naszego synka, aby on mógł mieć przeświadczenie, że zrobiliśmy dla niego wszystko, co w naszej mocy, aby podtrzymać tę tradycję. Dorośnie i będzie widział w nas szacunek, empatię, współczucie, wytrwałość, elastyczność, a nawet poświęcenie. I będzie wiedział, że wszystko jest możliwe, skoro małżeństwo po rozwodzie jest w stanie się ze sobą dogadać. A wszystko to z ogromnej miłości do dziecka.

Może Cię zainteresować