×

Zdecydowała się na wzruszającą sesję bez pana młodego. Zrobiła to w dniu planowanego ślubu

Nikki Salgot była zakochana w swoim chłopaku do granic możliwości. Śniła o tym, aby się jej oświadczył i w końcu się stało. Sierżant Collin Rose klęknął przed nią i poprosił o rękę. Para z Missouri planowała wziąć ślub 14 października 2017 roku. Niestety zaledwie kilka miesięcy po oświadczynach, sierżant z Wayne State University został postrzelony na służbie. Zmarł w szpitalu w wieku 29 lat.

Cały świat się zawalił…

Prawie rok po tym, gdy się zaręczyli, w dniu planowanego ślubu, Nikki zdecydowała, że musi zrobić coś, bez względu na to, jak to będzie wyglądać w oczach innych osób.

Sierżant Collin Rose był miłością jej życia i właśnie to uczucie i pamięć po swoim narzeczonym chciała uczcić kobieta.

Myśleli, że całe życie przed nimi… Niestety śmierć przyszła niespodziewanie i odebrała Nikki jedyną osobę, którą tak bardzo kochała.

Zaledwie kilka miesięcy po oświadczynach, Collin został postrzelony podczas śledztwa w sprawie kradzieży samochodu. Zmarł w szpitalu 23 listopada 2016 roku.

Mijały tygodnie, miesiące, a Nikki nie mogła dojść do siebie. Nie mogła zmusić się do tego, aby otwarcie mówić o śmierci narzeczonego.

Zdecydowała się zrobić sesją ślubną, aby uczcić pamięć po ukochanym.

Rachel Heller, utalentowana fotografka ślubna i była koleżanka z klasy Nikki, była bardzo szczęśliwa, mogąc wraz z nią udać się do lasu, aby zrobić te wyjątkowe zdjęcia.

Założyła do sesji suknię, którą miała założyć w dniu ślubu…

Gdy robiłam te zdjęcia, nie mogłam ukryć emocji. Fotografie mówią więcej niż tysiąc słów. Są pełne żalu, wrażliwości, autentyczności, tęsknoty i siły.

Collin zawsze była dumna z tego, że jej narzeczony był policjantem, dlatego w czasie sesji pozowała z jego czapką i policyjną odznaką.

Były momenty, gdy Nikki nadepnęła na suknię lub się potykała i uśmiechała się. To też udało mi się uchwycić. Chciałam także uchwycić te chwile, aby pokazać, że wciąż potrafi się śmiać – mimo ogromnej tragedii.

Dziękuję Rachel za tak piękne zdjęcia. Uchwyciał moje serce na kliszy. Wciąż widać ból, który cały czas jest w moim sercu, ale widać też, że zaczęłam się uśmiechać i zaczynam być sobą. Przeżyłam niewyobrażalną stratę, ale muszę żyć, bo wiem, że Collin by tego chciał.

Może Cię zainteresować