×

12-letnia Daria zaginęła. Pies tropiący zaprowadził policję prosto pod drzwi jej sąsiada

Śmierć dziecka jest dla każdego rodzica ciosem prosto w samo serce i czymś, czego nikt nie powinien przeżywać. Niestety, mama i tata 12-letniej Darii musieli się z tym zmierzyć. Bezwzględny recydywista zbezcześcił i zabił ich ukochaną córeczkę…

Nic nie zapowiadało tragedii

12-letnia Daria zaginęła 17 listopada w rosyjskim mieście Łyśwa w Kraju Permskim. Ostatnie chwile, w których rodzice widzieli dziewczynkę, były całkowicie zwyczajne, a ona sama w dobrym nastroju. Nic nie wskazywało tragedii. Mama Darii w rozmowie z portalem 59.ru powiedziała:

Widziałam moją córeczkę, jak się ubiera i wychodzi do szkoły. Jak zwykle była w dobrym nastroju

Nie dotarła do szkołyGdy zaczęli jej szukać, dowiedzieli się, że 12-latka nie dotarła nawet do szkoły.

Mama dziewczynki była pewna, że jej dziecku musiało się coś stać, bo ona sama nigdy nie uciekałaby z domu. Stanowczo zaprzeczyła także, jakoby Daria miała pokłócić się z najbliższymi.

Poszukiwania dziewczynki

Szybko rozpoczęto poszukiwania dziecka. Uczestniczyli w nich najbliżsi, mieszkańcy miasteczka oraz wolontariusze. Wtedy sąsiedzi zaczęli sugerować policji, że w zniknięcie dziecka może być zamieszana osoba z otoczenia – 35-letni Siergiej L.„Sprawdźcie mieszkanie tego potwora” – mówili niemal jednogłośnie.

Psy doprowadziły do ciała

Niestety, po 24-godzinnych poszukiwaniach Darii, sprawdził się najgorszy scenariusz. Psy tropiące faktycznie doprowadziły funkcjonariuszy pod drzwi mężczyzny. W niedzielny poranek mieszkańców bloku obudził potworny krzyk. W mieszkaniu 35-latka znaleziono zmaltretowane ciało 12-latki. Było ukryte w szafie.

Wstrząsająca relacja

Natychmiast zatrzymano Siergieja L. On od razu przyznał się do gwałtu oraz zabójstwa Darii. Podczas przesłuchania zdradził też szczegóły swojej przerażającej zbrodni. Zaatakował dziewczynkę, kiedy ona schodziła po schodach. 35-latek rzucił się na nią, złapał ją od tyłu, a usta zakrył ręką, aby uniemożliwić jej wołanie o pomoc i szybko zaciągnął do swojego mieszkania. Tam zgwałcił 12-latkę, a później zamordował. Po wszystkim zwłoki dziecka ukrył w szafie, aby w dogodnym momencie je wywieźć.

Był już karany za gwałt

Okazało się również, że 35-latek jest recydywistą. Rosyjska prokuratura potwierdziła, że był już dwukrotnie skazany. Media rosyjskie nieoficjalnie poinformowały, że jeden z wyroków dotyczył gwałtu. Na razie Siergiej L. został aresztowany tymczasowo na dwa miesiące. W sprawie tej przerażającej zbrodni wciąż toczy się śledztwo.

Z relacji sąsiadów wynika, że mężczyzna bardzo często upijał się i zachowywał agresywnie. Nie mieli o nim dobrego zdania, a wręcz się go bali.

Może Cię zainteresować