Senator USA odpowiada Tuskowi. Przyniósł wielką planszę z jego wpisem

"Nie obchodzi mnie, co pan o mnie myśli" - z takimi słowami zwrócił się republikański senator Lindsey Graham do Donalda Tuska podczas dyskusji w Kongresie Stanów Zjednoczonych. Graham przybył na debatę, mając przy sobie dużą planszę z nadrukowanym tweetem premiera Polski, który wcześniej skrytykował amerykańskich senatorów.

..
Źródło zdjęć: © U.S. Senate

W swoim tweecie z 8 lutego Donald Tusk, polski premier, wyraził dezaprobatę wobec republikańskich senatorów Stanów Zjednoczonych. "Drodzy republikańscy senatorowie Ameryki. Ronald Reagan, który pomógł milionom z nas odzyskać wolność i niezależność, musi dziś przewracać się w grobie. Wstydźcie się" - pisał Tusk.

Senator Graham skierował do Tuska ostrą ripostę, podkreślając palące problemy swojego kraju. Zauważył, że chociaż pragnie wspierać Ukrainę i wzmacniać NATO, Stany Zjednoczone mierzą się z poważnymi wyzwaniami wewnętrznymi.

"Panie premierze Polski, nie interesuje mnie, co pan o mnie myśli. (...) Chcę pomóc Ukrainie, chcę, by NATO było silniejsze, ale mój kraj jest w ogniu. Mamy 7 mln ludzi, którzy przychodzą przez pękniętą granicę. Jakby się pan czuł, gdyby 7 mln ludzi przybyło nielegalnie do Polski? Czy nadal stawiałby pan Ukrainę nad Polskę? Nie zamierzam stawiać Ukrainy, Izraela czy jakiegokolwiek innego kraju przed USA" - oświadczył Graham.

Decyzja w sprawie kluczowej dla Ukrainy ustawy

W niedzielę amerykańscy senatorowie postanowili wznowić procedowanie kluczowej ustawy, głosując za jej dalszym rozpatrywaniem. Spodziewane jest, że ostateczne przyjęcie ustawy nastąpi w środku tygodnia. W ramach pakietu pomocy zagranicznej, rząd Stanów Zjednoczonych planuje przeznaczyć łączną kwotę 95 miliardów dolarów dodatkowych wydatków budżetowych. Z tego, 60,06 miliarda dolarów ma być przeznaczone na wsparcie dla Ukrainy.

Podczas swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych w piątek, kanclerz Niemiec Olaf Scholz aktywnie zachęcał do kontynuacji wsparcia dla Ukrainy. "To są kluczowe dni i godziny w Waszyngtonie. Wydaje się, że Scholz chciał przypomnieć Amerykanom o ważności tej chwili" - relacjonował portal tygodnika "Spiegel".

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Koala sam wszedł do domu. Czekał w sypialni
Koala sam wszedł do domu. Czekał w sypialni
Pentagon ujawnia raport. Bliskie spotkanie z niezidentyfikowanym obiektem nad Nowym Jorkiem
Pentagon ujawnia raport. Bliskie spotkanie z niezidentyfikowanym obiektem nad Nowym Jorkiem
Włoskie miasto ma dość turystów. Będziesz miał problem ze znalezienim noclegu
Włoskie miasto ma dość turystów. Będziesz miał problem ze znalezienim noclegu
Co za odkrycie! Gigantyczny morski stwór jest widoczny z kosmosu
Co za odkrycie! Gigantyczny morski stwór jest widoczny z kosmosu
Tych psów nie chcecie. Specjalista w końcu to powiedział
Tych psów nie chcecie. Specjalista w końcu to powiedział
Pilne ostrzeżenie. Bakterie w popularnych burgerach
Pilne ostrzeżenie. Bakterie w popularnych burgerach
Policja poszukuje mężczyzny z "mocnym akcentem". Ugryzł kobietę
Policja poszukuje mężczyzny z "mocnym akcentem". Ugryzł kobietę
Ruszą kontrole. Masz w domu? Możesz stracić sporo pieniędzy
Ruszą kontrole. Masz w domu? Możesz stracić sporo pieniędzy
Skandal w armii. Żołnierze przyłapani w bojowym śmigłowcu
Skandal w armii. Żołnierze przyłapani w bojowym śmigłowcu
Najbardziej niebezpieczne miejsce. Tak umiera większość ludzi
Najbardziej niebezpieczne miejsce. Tak umiera większość ludzi
Szok w salonie BMW. Sprzedawca bał się o życie
Szok w salonie BMW. Sprzedawca bał się o życie
Konsekwencje masowych zwolnień w Spotify. Co zaskoczyło prezesa firmy?
Konsekwencje masowych zwolnień w Spotify. Co zaskoczyło prezesa firmy?