×

39-letni lekarz zmarł podczas dyżuru w szpitalu. Przeprowadzono już sekcję zwłok

Pracownicy Centrum Medycznego w Pleszewie znaleźli zwłoki 39-letniego lekarza, który pełnił tam dyżur. Prokuratura zleciła wykonanie sekcji zwłok, aby ustalić bezpośrednią przyczynę zgonu mężczyzny i wykluczyć ewentualny udział osób trzecich. Znane są już wyniki autopsji.

Tragiczne zakończenie dyżuru

Do dramatycznego zdarzenia doszło w niedzielę rano (24 lutego). Zaniepokojeni pracownicy szpitala zaczęli szukać lekarza, z którym ostatni kontakt mieli około godziny 1.00 w nocy. W końcu znaleźli go w jednym z gabinetów. Kardiolog był już martwy.

Kim był?

39-letni lekarz pochodzący z Łodzi, rozpoczął dyżur na oddziale o godz. 16:00 w piątek i miał go zakończyć dopiero w niedzielę o godzinie 8.00. Prawo do wykonywania zawodu uzyskał 15 lat temu. W 2004 roku został członkiem Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi. Mężczyzna miał specjalizację z chorób wewnętrznych, a od 2016 roku również specjalizację kardiologiczną.

Wyniki sekcji zwłok

Maciej Meler z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim poinformował, że:

Według prokuratury przyczyny zgonu były natury kardiologicznej. Wykluczyliśmy udział osób trzecich

Zlecono jednak dalsze badania. Zostaną one wykonane w ciągu 4-5 tygodni. W związku z tym, dopiero za miesiąc biegli wydadzą kompleksową opinię.

Prowadzone jest również śledztwo w sprawie narażenia życia i zdrowia pracownika

Chodzi o wyjaśnienie kwestii związanych z zatrudnieniem zmarłego lekarza.

Błażej Górczyński z Pleszewskiego Centrum Medycznego mówił o zmarłym 39-latku:

Lekarz dyżurował w naszym szpitalu w trybie weekendowym, nie pracował w tygodniu. Ostatnią interwencję podjął o pierwszej w nocy, w dzień poprzedzający jego zgon

Dwutorowe śledztwo

Z ustaleń prokuratury wynika, że mężczyzna był zatrudniony również na terenie innego województwa.

Dlatego w toku postępowania będzie zabezpieczona dokumentacja z różnych placówek i ten materiał pozwoli wnioskować o realnym wymiarze czasu jego pracy – wyjaśniał Meler

Jak później dodał:

Takie umowy są opodatkowane, więc wystąpimy także do urzędu skarbowego o potwierdzenie współpracy, a później do placówek, z którymi współpracował, o wykaz dyżurów w dniach przed śmiercią

Wiadomo, że 39-letni kardiolog przyjmował pacjentów w Łodzi, Bełchatowie, Zgierzu i Łęczycy. Mężczyzna osierocił troje dzieci

Może Cię zainteresować