×

Sąd obniżył wyrok dla gwałciciela, bo gwałt trwał „jedynie” 11 minut

Setki protestujących zebrały się przed sądem w Bazylei po tym, jak obniżył on wyrok dla gwałciciela. Uzasadnienie tej kuriozalnej decyzji brzmi jak nieśmieszny żart. Sąd uznał, że ofiara „igrała z ogniem”, a gwałt trwał „stosunkowo krótko”.

Sąd obniżył wyrok dla gwałciciela

33-latka i dwóch Portugalczyków – jeden w wieku 17, a drugi w wieku 32 lat, poznali się w jednym z nocnych klubów w Bazylei. Wkrótce potem doszło do gwałtu. 17-latek i jego 32-letni kolega zgwałcili kobietę tuż przy wejściu do jej mieszkania. Drastyczne sceny rozegrały się w 2020 r. w Bazylei. Niepełnoletni przestępca nadal nie został skazany, a 32-latek już za kilka dni może wyjść na wolność. Dlaczego? Ponieważ sąd skrócił mu karę, która już wcześniej była zaskakująco niska.

Na początku Portugalczyk znany jako Joao P. miał spędzić w więzieniu 51 miesięcy. Ale sędzia Liselotte Henz zdecydowała o skróceniu kary do 36 miesięcy. Oznacza to, że przy przedterminowym zwolnieniu warunkowym na wolność będzie mógł wyjść za klika dni. W uzasadnieniu Henz użyła argumentów, które oburzyły Szwajcarów. Uznała, że męka ofiary trwała „stosunkowo krótko”, bo „jedynie” 11 minut. Co więcej, według sędzi ofiara „igrała z ogniem” i „dawała pewne sygnały”. Takim sygnałem miał być m.in. fakt, że 33-latka poszła do łazienki z innym mężczyzną w klubie, w którym poznała także dwóch sprawców gwałtu.

Szwajcarki protestują

Trudno powiedzieć co oburzyło Szwajcarów bardziej – skrócenie kary pozbawienia wolności dla gwałciciela, czy też uzasadnienie wyroku. Setki protestujących zebrały się przed sądem w Bazylei, by wyrazić swój sprzeciw wobec wyroku Liselotte Henz.

Kobiety w ramach solidarności z ofiarą przez 11 minut manifestowały w ciszy. Przyniosły też transparenty z napisem z napisem: „11 minut to o 11 minut za dużo!” oraz tabliczki, na których napisały „nie ma czegoś takiego jak krótki gwałt” oraz „to sądownictwo wysyła złe sygnały”.

Prawnik ofiary nie ukrywa, że jest zszokowany taką decyzją sądu.

„Nie” oznacza „nie” i musi zostać zaakceptowane – niezależnie od stylu życia ofiary

– podkreśla.

Również politycy partii lewicowych i prawicowych są zgodni co do tego, że decyzja sędzi wysyła szkodliwy przekaz ofiarom przemocy seksualnej.

Cztery lata za gwałt to i tak mało, ale sugerowanie, że kobieta była współwinna z powodu jej zachowania wobec kogoś niezaangażowanego w sprawę jest nie do zniesienia

– skomentował Marcel Columb z partii Socjaldemokratów Bazylejskich, cytowany przez Polsat News.

Gwałciciel wkrótce odzyska wolność, ale ofiara gwałtu będzie żyła z traumą do końca życia.

Fotografie:

Może Cię zainteresować