×

Rzucił się na gwałciciela córki i przypadkowo zabił. Sąd wydał zaskakujący wyrok

„Pospieszcie się! Ten facet umrze! Nie wiem, co robić!” — mówił zrozpaczony mężczyzna gdy zadzwonił pod numer alarmowy. Chwilę wcześniej wpadł w szał, gdy zobaczył, jak pedofil krzywdzi jego ukochaną córeczkę. Mężczyzna zabił gwałciciela 5-letniej córki, ale nie usłyszał zarzutów.

Zabił gwałciciela 5-letniej córki

Wstrząsające wydarzenia rozegrały się w Teksasie 9 czerwca 2012 roku, na odosobnionym ranczu. Pracował tam 47-letni Jesus Mora Flores, który był pomocnikiem na farmie. Pewnego dnia świadek (tak zapisano w dokumentach sądowych) zauważył, jak 47-latek „siłą przenosi” 5-letnią dziewczynkę w odosobnione miejsce. Natychmiast doniósł o tym ojcu dziecka.

Zaalarmowany mężczyzna pobiegł w miejsce, z którego dobiegał głośny krzyk jego córeczki. Gdy zobaczył, że Flores leży na dziewczynce, a ta nie ma na sobie bielizny, mężczyzna wpadł w szał. Najpierw ściągnął 47-letniego napastnika, a potem zadał mu kilka ciosów w głowę i szyję. Nieprzytomny mężczyzna upadł na ziemię i przestał dawać oznaki życia.

„Ten facet umrze”

Ojciec 5-latki był przerażony tym, co się stało. Gdy zadawał kolejne ciosy, nie myślał o konsekwencjach. Myślał o tym, że 47-latek skrzywdził jego małą córeczkę.

Mężczyzna zadzwonił pod numer alarmowy i błagał dyspozytora, by jak najszybciej wysłał karetkę.

Pospieszcie się! Ten facet umrze! Nie wiem, co robić!

— wykrzyczał do słuchawki.

Jednak gdy załoga pogotowia zjawiła się na miejscu, na pomoc było już za późno. Jesus Mora Flores zmarł. Wykonano natomiast badania, które potwierdziły, że tuż przed śmiercią mężczyzna skrzywdził dziewczynkę. Doszło do napaści na tle seksualnym.

Od tej głośnej sprawy minęło 10 lat. Mężczyzna, który zabił gwałciciela swojej córeczki, żył i nadal żyje na wolności. Jak to możliwe?

Zgodnie z prawem w stanie Teksas śmiertelna siła jest dozwolona i uzasadniona w celu powstrzymania napaści na tle seksualnym. Wszystkie dowody dostarczone przez departament szeryfa i Texas Rangers wskazywały, że właśnie to miało miejsce, gdy na miejsce przybył ojciec ofiary

– wyjaśniła prokuratorka okręgowa Heather McMinn.

Każdy ma prawo chronić swoją córkę. Ojciec dziewczynki działał w obronie drugiej osoby

– zaznaczył szeryf.

Fotografie: Flickr (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować