×

„Za 2-3 tygodnie 25 tys. zachorowań dziennie”. Wielkanoc spędzimy w samotności?

Rząd znów nas pozamyka w domach? Takie rozwiązanie sugeruje immunolog dr Paweł Grzesiowski. Jego zdaniem sytuacja wymaga zdecydowanych działań.

Krzywa zakażeń rośnie

Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w piątek 11 539 nowych przypadków zakażenia koronawirusem i śmierć 62 osób chorujących na Covid-19. Dzień wcześniej, w czwartek 25 lutego odnotowano 12 142 nowych przypadków zakażeń.

Szczególnie trudna sytuacja jest w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie zaczyna brakować łóżek na oddziałach covidowych. Jak wyznał minister Niedzielski, na terenie tego województwa trzeba  cofnąć wszelkie poluzowania, czyli znów pozamykać sklepy,  hotele, kina i teatry i skierować dzieci z klas 1-3 na naukę zdalną.

Kolejne decyzje, zgodnie z zapowiedziami ministra zdrowia, dotyczą ograniczenia ruchu granicznego oraz doprecyzowania środków ochrony osobistej. Z listy dopuszczalnych zabezpieczeń zniknęły chusty, kominy i przyłbice. Jak ostrzegł minister Niedzielski, szczyt trzeciej fali pandemii przypadnie zapewne na przełom marca i kwietnia, czyli akurat na Wielkanoc.

 


Zdaniem immunologa dr Pawła Grzesiowskiego, eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej, to idealny czas, by zacząć już przygotowywać Polaków do perspektywy spędzenia kolejnych świąt w izolacji. To już będą czwarte od początku pandemii, wliczając odwołane przez rząd Święto Zmarłych. Jak zapowiada specjalista:

Wielkanoc będzie wyglądała tak, jak ostatnie Boże Narodzenie i Wielkanoc rok temu. Musimy przygotować się na kolejne święta, które będą spędzane raczej w izolacji.

Rząd znów nas pozamyka?

Zdaniem Grzesiowskiego, spotkania w szerszym gronie mają sens jedynie w sytuacji, gdy w rodzinach są osoby zaszczepione.

Przy okazji zbeształ ministra zdrowia, że za długo zwlekał z wprowadzeniem zakazu noszenia przyłbic. Na antenie Radia Zet strofował go za opóźnioną reakcję:

Słuszna decyzja, ale bardzo spóźniona. Nie wiem, dlaczego wprowadzono ją dopiero teraz. My pierwsze uwagi wysyłaliśmy już w czerwcu ubiegłego roku.

Oprócz doprecyzowania kwestii zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej, szef resortu zdrowia poinformował wczoraj o wprowadzeniu obowiązkowej kwarantanny po wjeździe do Polski z Czech i Słowacji oraz o cofnięciu wszelkich poluzowań na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Jak komentuje dr Grzesiowski:

To decyzje oparte na działaniu zero-jedynkowym. Chociaż wiemy, że najwięcej zakażeń jest tam w dwóch, trzech powiatach to blokujemy całe województwo nie mając gwarancji, że to przyniesie oczekiwany efekt. Mamy zarządzanie starego typu: wszystko albo nic. Jeżeli w Polsce będzie dominował wariant brytyjski, to zobaczymy za 2-3 tygodnie 25 tys. zachorowań dziennie.

Źródła: www.wprost.pl, tvn24.pl, wiadomosci.gazeta.pl

Może Cię zainteresować