×

Będzie rozwód w rodzinie królewskiej! Wnuk Elżbiety II jest z żoną w separacji

Najstarszy wnuk królowej Elżbiety II, Peter Phillips jest w separacji z żoną Autumn i już niebawem się z nią rozwiedzie. To kolejny cios dla rodziny królewskiej, która przechodzi poważny kryzys spowodowany odejściem z dworu księcia Harry’ego i Meghan Markle.

Rozwód w rodzinie królewskiej

42-letni Peter Phillips jest synem księżniczki Anny i jej pierwszego męża Marka Phillipsa. Para poinformowała o rozwodzie w oficjalnym oświadczeniu stwierdzając, że jest to „najlepsze rozwiązanie dla ich dwojga dzieci”.

Oboje zapewnili, że pomimo rozwodu, nadal pozostaną bliskimi przyjaciółmi. Rozwód tak naprawdę niewiele zmieni w ich życiu, ponieważ wciąż oboje będą wspólnie opiekować się swoimi dziećmi: 9-letnią Savannah i 7-letnią Islą.

Komunikat o rozwodzie bardzo zasmucił całą rodzinę królewską. Niemniej krewni rozumieją decyzję Petera i Autumn. Wnuk Elżbiety II poślubił pochodzącą z Kanady Autumn Kelly w 2008 roku w kaplicy św. Jerzego na Zamku Windsor. Małżonkowie mieszkali w Gloucestershire.

Peter Phillips nie posiada królewskiego tytułu i nigdy nie pełnił obowiązków członka rodziny królewskiej, ponieważ jest spokrewniony z królową w linii żeńskiej. Jego małżeństwo z Autumn trwało 12 lat.

Co będzie z dziećmi?

Para zdecydowała się na separację, którą zakończy rozwód. Sporo mówiło się w mediach o tym, że ich rozstanie może mieć związek z tzw. „Megxitem” i być kolejnym etapem rozpadu rodziny królewskiej. Podejrzewano, że Autumn może zechcieć przenieść się po rozwodzie do rodzinnego kraju i zabrać tam ze sobą dzieci, utrudniając tym samym ojcu kontakt z córkami.

Okazuje się jednak, że ze względu na dzieci para postanowiła nie zmieniać miejsca zamieszkania.

Decyzja o rozwodzie i dzieleniu opieki zapadła po wielu miesiącach dyskusji i – choć jest smutna – została podjęta za porozumieniem stron.

W oświadczeniu podkreślono, że dla Phillipsów najważniejsze jest dobro ich córek i dlatego oboje pozostaną w Gloucestershire, by dalej wychowywać je w miejscu, do którego są przywiązane.

Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Twitter.com

Może Cię zainteresować