×

Rozpoznał bliskich wśród ofiar rosyjskiego ostrzału ukraińskiego Irpienia

Do ostatnich chwil wierzył, że jego najbliżsi przejdą żywi przez piekło, które zgotował Ukrainie Władimir Putin. Niestety. Zrozpaczony mężczyzna rozpoznał bliskich wśród ofiar rosyjskiego ostrzału ukraińskiego Irpienia. Kiedy zobaczył zdjęcia z ewakuacji, nie miał wątpliwości, że pod brudną plandeką leżą ciała jego żony i dzieci. Utwierdził go w tym przedmiot, który stał obok.

Wstrząsające zdjęcia z Irpienia

6 marca amerykański dziennik „The New York Times” opublikował na Twitterze drastyczne zdjęcia, które przedstawiały skutki ewakuacji ukraińskiego Irpienia. Na wstrząsających zdjęciach widać ciała tych, którzy zostali zabici przez Rosjan podczas próby opuszczenia miasta.

Na niektórych fotografiach nad zmarłymi stoją ukraińscy żołnierze. Prawdopodobnie to oni przykrywali zwłoki brudnymi plandekami i kocami. Obok widać porozrzucane bagaże. Bardzo często były to pojedyncze torby, bowiem tylko tyle byli w stanie zabrać uciekający przed piekłem ludzie.

Lynsey Addario for The New York Times/Telegram

Lynsey Addario for The New York Times/Telegram

Rozpoznał bliskich wśród ofiar rosyjskiego ostrzału ukraińskiego Irpienia

Nie ma nic gorszego, niż świadomość i widok najbliższych osób, które właśnie straciły życie. Z tym potwornym ciosem musiał zmierzyć się Sergiej Perebyjnis. Mężczyzna z zapartym tchem przeglądał kolejne zdjęcia z Irpienia, gdy nagle na jednym z nich rozpoznał szarą walizkę. W tej jednej chwili świat się dla niego zatrzymał.

Rozpoznałem walizkę, tak się dowiedziałem…

– powiedział dziennikarzom „The New York Timesa”.

Podczas ewakuacji z Irpienia zginęła żona mężczyzny, 43-letnia Tatiana, oraz dwójka dzieci: 18-letni Mykyta oraz 9-letnia Alisa. Na mrożącym krew w żyłach zdjęciu, obok wspomnianych ofiar, leżało także ciało innego, młodego mężczyzny. Był to Anatolij Bereznyj, 26-letni wolontariusz, który wrócił do miasta, by pomóc innym w ewakuacji.

Lynsey Addario for The New York Times/Telegram

Lynsey Addario for The New York Times/Telegram

Dlaczego mężczyzny nie było przy najbliższych w tych trudnych chwilach?

Podczas  ewakuacji z Irpienia Perebyjnis zajmował się schorowaną matką we wschodniej części Ukrainy. Przez cały ten czas miał kontakt z żoną. Wiedział, że ukochana zdecydowała się uciec z dziećmi po zbombardowaniu domu. Do ostatnich chwil wierzył, że udało im się uciec przed śmiercią.

Matkę z dziećmi zabiły odłamki pocisku moździerzowego

Zdjęcia w Irpieniu robiła m.in. Lynsey Addario, fotoreporterka wojenna „The New York Timesa”. Jak przyznała w wywiadzie dla stacji CBS, wszystko działo się na jej oczach.

Pociski wybuchały coraz bliżej i bliżej, aż wreszcie około 9 metrów ode mnie wylądował jeden z nich i zabił kobietę i jej dwójkę dzieci.

Początkowo fotoreporterka zawahała się i nie chciała robić zdjęć ofiarom. Ostatecznie zmieniła zdanie i sięgnęła po aparat. Miała w tym swój cel.

Myślę, że to bardzo ważne, by ludzie zobaczyli te obrazy. To odważna decyzja gazety, by je pokazać na pierwszej stronie. Obraz jest dramatyczny, ale bardzo ważny historycznie

– uważa Lynsey Addario.

Lynsey Addario for The New York Times/Telegram

Lynsey Addario for The New York Times/Telegram

Źródła: tvn24.pl, www.nytimes.com
Fotografie: Lynsey Addario for The New York Times/Telegram (miniatura wpisu), t.me

Może Cię zainteresować