×

Rozpacz policjanta po potrąceniu 4-latka przez tramwaj. Kim jest funkcjonariusz?

Rozpacz policjanta po potrąceniu 4-latka przez tramwaj w Warszawie. Mężczyzna nie potrafił opanować łez. Ukrył twarz w dłoniach i osunął się na kolana. Jego zdjęcie szybko obiegło sieć. Kim jest funkcjonariusz, o którym mówi niemal cała Polska? Co łączy go z nieżyjącym chłopcem?

Rozpacz policjanta po potrąceniu 4-latka przez tramwaj w Warszawie

Ta tragedia zasmuciła wielu Polaków. 4-latek zginął w dramatycznych okolicznościach, na oczach babci, która tego dnia sprawowała opiekę nad chłopcem.

Do zdarzenia doszło 12 sierpnia na ulicy Jagiellońskiej, przy przystanku Batalionu „Platerówek”. Gdy chłopiec wysiadał z tramwaju, pojazd ruszył. Nóżka 4-latka została przytrzaśnięta przez drzwi, w efekcie dziecko było ciągnięte za pojazdem przez kilkaset metrów. Chłopiec nie przeżył.

Tragedia rozegrała się na oczach babci. Kobieta nie ucierpiała, ale gdy zrozumiała, co się stało, straciła przytomność. Seniorkę przewieziono do szpitala ze względu na jej zły stan psychiczny.

Ci, którzy widzieli dramatyczny wypadek lub pojawili się na miejscu tragedii chwilę później, mogli dostrzec czapeczkę i bucik chłopca. Świadkowie dramatu nie kryli łez. Również służby Tramwajów Warszawskich przyznają, że dawno nie były równie zszokowane. Nawet obecni na miejscu policjanci nie kryli silnych emocji. Szczególną uwagę przykuwał jednak jeden z funkcjonariuszy, który był wyraźnie zrozpaczony.

Kim jest rozpaczający policjant? Czy to ojciec chłopca?

Reporterzy „Super Expressu” uwiecznili na fotografii poruszające sceny. Funkcjonariusz, który przybył na miejsce wypadku, ukrył twarz w dłoniach i płakał. Mężczyzna osunął się na ziemię. Pojawiły się głosy, że mundurowy jest ojcem 4-latka, który zginął pod tramwajem.

Z ustaleń „Super Expressu” wynika, że chłopiec był synkiem pracowników służb mundurowych. Z kolei Goniec.pl podaje, że ojciec chłopca, to policjant wydziału prewencji komisariatu dzielnic Wola i Bemowo.

Reakcja policjanta wyraża więcej, niż jakiekolwiek słowa…

Fotografie: TVN24 (miniatura wpisu), Facebook, Twitter

Może Cię zainteresować