Wyszła na jaw ostatnia rozmowa księżnej Diany z matką. Padło wiele wulgarnych słów
Księżna Diana była królową ludzkich serc. Zawsze otwarta, służąca pomocą i dobrym słowem. Nie wszyscy jednak tak o niej myśleli… Od samego początku nie miała łatwo z rodziną królewską. Mimo że sama miała szlacheckie korzenie, nie dogadywała się z mężem, księciem Karolem. Do tego problematyczne okazywało się to, w jaki sposób królowa Elżbieta traktowała synową. Nie do końca okazywała wobec niej sympatię.
Być może to wszystko wpłynęło na to, że małżeństwo Karola i Diana rozpadło się. Najpierw separacja, a później rozwód
Niestety księżna nie miała także dobrych stosunków ze swoją matką, Frances Shand Kydd. Kobieta negowała każdy z jej wyborów
O ich ostatniej rozmowie opowiedział więcej kamerdyner księżnej, Paul Burrell. W wywiadzie dla Mirror dokładnie zwierzył się z tego, co usłyszał i co widział w dzień, którym Diana po raz ostatni rozmawiała ze swoją matką.
Usłyszałem dzwonek i zawołała: „Paul, chodź szybko”. Usiadłem na podłodze tuż obok niej i przyłożyłem ucho tak blisko słuchawki, jak to było możliwe. Po drugiej stronie słyszałem jadowity głos pani Frances Shand Kydd. Usłyszałem stek przekleństw i przykrych uwag odnośnie księżnej oraz jej towarzystwa. To był naprawdę okropny, nienawistny atak na tych mężczyzn i ich religijnie przekonania.
Nazwała księżniczkę k****. Powiedziała, że puszcza się z muzułmanami, jest hańbą dla rodziny. Na koniec Diana z całej siły rzuciła słuchawką o podłogę. Później płakała
Rozmowa, do której doszło, miała miejsce dwa miesiące przed tragiczną śmiercią Diany, która miała miejsce 31 sierpnia 1997 roku w tunelu Pont de l’Alma w Paryżu.
