Małgorzata Rozenek martwi się o synów i ich zdrowie. Poprosiła fanów o pomoc
Już w przyszłym tygodniu dzieci rozpoczną tradycyjne zajęcia w szkołach. To budzi wiele obaw wśród rodziców. Także Małgorzata Rozenek martwi się o synów. Celebrytka nie kryje, że odczuwa strach przed pandemią koronawirusa. Postanowiła poprosić o radę swoich fanów.
Gwiazda mediów
Małgorzata Rozenek-Majdan to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych polskich celebrytek. Od lat jest dla wielu kobiet wzorem stylu oraz tego, jak łączyć karierę z życiem rodzinnym. Gwiazda jest bardzo aktywna na swoim Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 1,3 mln osób!
Znana z „Perfekcyjnej pani domu” czy „Projektu Lady” celebrytka nie może narzekać na nudę. Stacja TVN nieustannie zapewnia jej rozgłos. Niedługo Rozenek poprowadzi nowy program, w którym będzie odchudzała się na oczach widzów.
Małgorzata Rozenek-Majdan po raz trzeci została mamą w czerwcu 2020 roku. Wraz z Radosławem Majdanem nie kryli wielkiej radości z powodu pojawienia się na świecie Henia. Na Instagramie chętnie dzielą się chwilami spędzonymi ze swoim skarbem.
Pomimo tak ogromnego szczęścia, celebrytka nie zapomina o pozostałych synach: 10-letnim Stanisławie i 14-letnim Tadeuszu, których ojcem jest były mąż gwiazdy, Jacek Rozenek. Ostatnio gwiazda opublikowała szczery post, w którym wyznała, że nadchodzący rok szkolny nieco ją stresuje.
Rozenek martwi się o synów
Już w przyszłym tygodniu dzieci powrócą do szkół. Towarzyszące milionom rodziców obawy związane z pandemią koronawirusa nie ominęły też „perfekcyjnej pani domu”, która postanowiła podzielić się nimi na Instagramie. Przy okazji zapytała swoich fanów o zdanie w tej kwestii:
Co prawda w tym roku ze względu na sytuację epidemiologiczną zrezygnowaliśmy z wyjazdu za granicę, to lato w Polsce mieliśmy piękne, więc przyjście jesieni nie będzie dramatem, chłopcom na pewno będzie łatwiej wrócić do szkoły (…) Powoli już szykujemy się na rozpoczęcie roku szkolnego, mam trochę obaw, szczególnie że mamy niemowlaka w domu i częsty kontakt z rodzicami, wiec troska o nich jest duża. Jakie jest Wasze zdanie? Boicie się? Czy patrząc na doświadczenia z innych krajów, nie ma czego?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Fani w komentarzach byli jak zwykle podzieleni. Część podzielała obawy Małgorzaty, inni są jednak zdania, że dzieci powinny wrócić do szkoły:
Nauka w szkole daje lepsze efekty i jest lepsza dla dziecka, ale obawy mam ogromne. Takie skupiska dzieci… martwię się.
Ja też się boję niestety, bo również mamy w domu niemowlaka. A starszak po półrocznej przerwie wraca do przedszkola, a ja do pracy, więc nerwy i stres jest.
Nie ma się czego obawiać. Wszyscy mamy na co dzień kontakt z wieloma ludźmi.
Szkoły powinny funkcjonować normalnie. Z naciskiem na częstsze mycie rąk lub dezynfekcję, mierzenie temperatury i utrzymywanie czystości w szkole!
