×

Rosja szykuje się do potężnych uderzeń na Ukrainę. Prezydent Zełenski ostrzega

Nic nie wskazuje na to, żeby Władimir Putin miał odpuścić, a wręcz przeciwnie, rosyjski dyktator zdaje się dokręcać przysłowiową śrubę. Wołodymyr Zełenski ostrzega, że Rosja szykuje się do potężnych uderzeń na Ukrainę.

Jeszcze raz podkreślam: przed nami trudne bitwy. Nadal nie można myśleć, że przeszliśmy już wszystkie próby.

Rosja szykuje się do potężnych uderzeń na Ukrainę

W nocy z piątku na sobotę Wołodymyr Zełenski udostępnił w mediach społecznościowych kolejne nagranie. Nagranie, z którego wynika, że rosyjskie wojska zamierzają przejść do zdecydowanie mocniejszej ofensywy, zwłaszcza na wschodzie kraju.

Na wschodzie naszego kraju sytuacja pozostaje niezwykle trudna. Wojsko rosyjskie w Donbasie i w okolicach Charkowa przygotowuje się do nowych potężnych uderzeń. Przygotowujemy się do jeszcze aktywniejszej obrony. Wykorzystajmy wszystkie możliwości – zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.

– apelował prezydent Zełenski.

I jak dodał:

Jeszcze raz podkreślam: przed nami trudne bitwy. Nadal nie można myśleć, że przeszliśmy już wszystkie próby. Wszyscy chcemy wygrać. Ale kiedy to będzie – wszyscy to zobaczą. Wszyscy wtedy poczują, że nadchodzi pokój.

Zełenski zauważa, że Rosjanie opuszczają północny obszar Ukrainy. Odbywa się to jednak powoli, a tam, gdzie wciąż stacjonują rosyjskie oddziały, wciąż czyha na Ukraińców niebezpieczeństwo.

Na północy naszego kraju okupanci nadal się wycofują. Powoli, ale zauważalnie. Gdzieś są spychani w walkach, gdzieś opuszczają swoje pozycje.

Bombardowanie może trwać. My idziemy do przodu, poruszamy się ostrożnie. A każdy, kto wraca w ten obszar, musi być bardzo ostrożny! Wciąż nie da się wrócić do normalnego życia. Będziemy musieli poczekać, aż nasza ziemia zostanie oczyszczona. Poczekajmy, aż będzie można zapewnić, że nowy ostrzał jest niemożliwy

– zaapelował prezydent Ukrainy.

„Udało się uratować 6266 osób”

W dalszej części materiału Wołodymyr Zełenski odniósł się do piątkowych korytarzy humanitarnych, które działały w Doniecku, Ługańsku i Zaporożu. Dzięki nim udało się uratować ponad 6 tys. osób.

Udało się uratować 6266 osób. W szczególności 3071 osób z Mariupola

– oznajmił Zełenski.

Tragiczna sytuacja w Mariupolu

Przypomnijmy, że Mariupol jest oblegany przez rosyjskie siły od czterech tygodni. Eksplozję, które rozlegają się tam niemal non stop, stały się dla mieszkańców miasta przerażającą codziennością. Mieszkańców, którzy zostali odcięci od prądu, wody, ciepła, a także żywności czy wody pitnej. Niesie to za sobą tragiczne konsekwencje.

Władze Mariupola podały w poniedziałek, że od początku oblężenia zginęło w mieście blisko 5 tys. ludzi, w tym 210 dzieci.

Europa nie ma prawa milczeć w odpowiedzi na to, co dzieje się w Mariupolu. Cały świat musi zareagować na tę humanitarną katastrofę

– powiedział prezydent Ukrainy.

Apel do mieszkańców zajętego przez Rosję Krymu

Na koniec prezydent Ukrainy zaapelował do mieszkańców zajętego przez Rosję Krymu o sabotowanie powołań do rosyjskiej armii lub poddania się siłom zbrojnym Ukrainy.

Chciałbym zatrzymać się nad faktem, że Federacja Rosyjska próbuje rekrutować ludzi do wojska również na Krymie. Jest to pogwałcenie międzynarodowego prawa humanitarnego i zbrodnia wojenna, za którą będzie odpowiedzialność. I co jest jednocześnie argumentem za wzmocnieniem sankcji wobec Rosji. Dlatego chcę powiedzieć mieszkańcom Krymu: sabotujcie te rozkazy. Na każdym etapie. A jeśli to nie wyjdzie, nie wykonujcie kryminalnych rozkazów i przy pierwszej okazji poddajcie się siłom zbrojnym Ukrainy. Zrozumiemy wszystko. Będziecie żyć.

Zełenski zwolnił dwóch generałów. „Nie mam czasu zajmować się zdrajcami”

Źródła: wiadomosci.wp.pl, www.instagram.com
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), www.instagram.com

Może Cię zainteresować