Zmarł bardzo lubiany uczestnik programu „Chłopaki do wzięcia”. Na twórców spadła fala krytyki
Każdy sympatyk telewizyjnego show Chłopaki do wzięcia znał Romana Paszkowskiego o pseudonimie Napoleon. Niestety, nie ma go już wśród nas. Mężczyzna zmarł.
„Dobry chłopak z problemami”
Napoleon był jednym z najbardziej lubianych uczestników programu. Każdy fan tego show wiedział, że jest skromny i sympatyczny. Dlatego większość komentarzy na jego temat była pozytywna.
Chciał kochać i być kochanym…
Roman do programu zgłosił się ponieważ szukał prawdziwej i pięknej miłości. Nie mógł już dłużej znieść przytłaczającej go samotności. Niestety, nie zdążył jej zaznać…
Jak oświadczyła, Anna Zwolińska, szefowa PR kanałów tematycznych Polsatu, Napoleon zmarł z powodu zawału serca, mając zaledwie 31 lat.
Spóźnieni twórcy
Niesamowicie smutny jest fakt, że o śmierci uczestnika, w dodatku tak lubianego przez widzów, twórcy programu poinformowali dopiero po czasie. Bardzo zdenerwowali tym fanów show. Jednak nie tylko tym… Komentarze, jakie można przeczytać pod wpisem, są bardzo mocne.
Rychło wczas się obudziliście, żeby poinformować o śmierci uczestnika serialu. Podejrzewam, że gdyby informacja nie pojawiła się wcześniej na innym portalu, dalej byście się do tego nie odnieśli. Widać jak szanujecie bohaterów swojego serialu.
„Napoleon” Paszkowski nie żyje! Zmarł śmiercią naturalną”. I to ma być kuźwa naturalne, że 31-letni mężczyzna umiera na zawał… całe otoczenie jest temu kuźwa winne i zapłacicie za to!
Trzeba było chłopakowi pomóc, a nie śmiać się. Napoleona szkoda, bo zły chłopak nie był.
Juz jakis czas temu pisalam tutaj, ze od momentu kiedy sie pierwszy raz w programie pojawil, z odcinka na odcinek wygladal coraz gorzej, a jego choroba alkoholowa bardzo sie poglebiala. w ostatnim czasie ani razu nie byl trzezwy i niepoobijany. mysle, ze trzeba bylo mu pomoc, a nie placic te pare groszy za udzial w programie, zeby mial za co dopic. przeciez to bylo widac, ze sie konczy z odcinka na odcinek.
To jeżeli widzieliście krzywdę tego człowieka , szanse i potencjał pomocy dlaczego żadne z Was nie wyciągnęło do niego pomocnej dłoni?
