×

„Rolnik szuka żony”. Jak radzi sobie Bogusia po śmierci Krzysztofa?

Udział w programie „Rolnik szuka żony 8” sprawił, że Bogusia spełniła swoje marzenie i odnalazła miłość. Niestety na krótko. Zaledwie poł roku po ślubie straciła ukochanego. Jak radzi sobie Bogusia po śmierci Krzysztofa? Czy dochodzi do siebie po tej ogromnej tragedii?

Jak radzi sobie Bogusia po śmierci Krzysztofa

Śmierć Krzysztofa Pachuckiego z programu „Rolnik szuka żony” zszokowała fanów reality show. Mężczyzna popełnił samobójstwo zaledwie kilka miesięcy po ślubie. Wydawałoby się, że na zakochanych czeka szczęśliwe życie. W końcu już na początku znajomości zaręczyli się i kilka miesięcy później wzięli ślub. Niestety, 2 czerwca 2022 roku Bogusia odnalazła ciało swojego męża na terenie gospodarstwa w Olecku.

Był to dla niej i bliskich ogromny cios. Bogusia bardzo przeżyła śmierć Krzysztofa. Jednak mogła liczyć na ogromne wsparcie swoich bliskich oraz dzieci Krzysztofa z poprzedniego związku. Kobieta opuściła mazurską wieś i przeprowadziła się do Warszawy. Zmartwieni widzowie na okrągło dopytują, jak rodzi sobie Bogusia po śmierci Krzysztofa. Co obecnie się z nią dzieje? Czy dochodzi do siebie po ogromnej tragedii?

Bliscy o stanie Bogusi: „Powoli dochodzi do siebie po tym wszystkim”

53-latka zamieszkała w Warszawie wraz ze swoimi córkami, które otoczyły ją należytą opieką. Bliscy Bogusi twierdzą, że przeprowadzka była bardzo dobrym rozwiązaniem i kobieta coraz lepiej radzi sobie po tragedii. Jednak ona sama nie jest jeszcze gotowa, aby wypowiadać się w mediach.

Trochę lepiej się czuje. Powoli dochodzi do siebie po tym wszystkim

– poinformowała córka Bogusi w rozmowie z tygodnikiem „Świat i ludzie”.

Producenci reality show „Rolnik szuka żony” w związku ze Świętem Zmarłych wspomnieli o Krzysztofie na łamach profilu na Instagramie. Pod czarno białym zdjęciem fani programu wspominali mężczyznę. Dodatkowo było bardzo wiele pytań odnośnie stanu Bogusi. Niewątpliwie, nagła śmierć Krzysztofa poruszyła nie tylko bliskich.

A co u Bogusi??

Przykre, że nie dał rady z chorobą, która jest strasznie podstępna i nie wiadomo kiedy zaatakuje. A ja miałam nadzieję, że z Bogusią będą szczęśliwi. Taki szczery człowiek. Z sercem na dłoni. Dla którego miłość była najważniejsza.

Niech spoczywa w spokoju a tu na ziemi niech będzie nie zapomniany

Źródła: www.planeta.pl, www.plotek.pl
Fotografie: instagram (miniatura wpisu), Instagram

Może Cię zainteresować