×

Rolnik szuka miłości. „Całe 850 zł u jubilera na pierścionek złoty wydałem”

Gdy rolnik szuka miłości, niekoniecznie wygląda to tak, jak w popularnym programie telewizyjnym TVP. Ten rolnik z Babiaka związał się z młodszą o 23 lata z rozwódką. Związek rozpadł się rok po tym, jak kobieta wprowadziła się do pana Kazimierza. Teraz twierdzi, że ukradł jej bieliznę, byle tylko do niego wróciła.

Rolnik szuka miłości

Losy rolniczek i rolników, którzy szukają miłości, z zapartym tchem śledzą miliony widzów. Sęk w tym, że rolnicy, którzy biorą udział w programie TVP, przypominają raczej biznesmenów. Piękne domy z ogrodem i basenem, nowoczesne maszyny rolnicze, to tylko część prawdy o polskiej wsi. A i historie miłosne z serca prowincji niekoniecznie przypominają to, co widzimy w telewizji.

„Fakt” opisał to na przykładzie rolnika z Babiaka (woj. warmińsko-mazurskie) – pana Kazimierza W. 63-letni rolnik poszukiwał miłości.

Los zetknął go z Małgorzatą Pieczywko – młodszą o 23 lata rozwódką. Miłość kwitła, ale sielanka nie trwała zbyt długo. Czar prysł, gdy pani Małgorzata wprowadziła się do swojego wybranka. Po roku wróciła do matki. Był to co prawda koniec związku, ale początek kłopotów.

View post on imgur.com

„Zabrał majtki, nie wiem po co”

Pani Małgorzata twierdzi, że jej były partner nie może się pogodzić z ich rozstaniem. W związku z tym wymyśla nowe sposoby na to, by uprzykrzyć jej życie. Np. stuka nocą butelką w okno kobiety lub… kradnie jej bieliznę.

Pranie powieszone do wyschnięcia znika. Wychodzę je zebrać, a tam puste sznurki. Wszystko mi zwinął, tylko białą bluzę zostawił. Widocznie mu się nie podobała. Zabrał moje majtki, nie wiem po co. Powiedział, że jak nie będę miała w czym chodzić, to do niego wrócę na golasa

– żali się.

Kiedyś kobieta uciekała przed byłym narzeczonym, ponieważ ścigał ją na rowerze.

Mało pod auto nie wpadłam

– twierdzi kobieta.

View post on imgur.com

Pan Kazimierz przedstawia nieco inną wersję zdarzeń.

Pogoniłem Gośkę, bo się do pracy w gospodarstwie nie przykładała. Zaręczyłem się z nią, całe 850 zł u jubilera na pierścionek złoty wydałem…

– mówi rolnik.

Twierdzi też, że rewelacje o kradzieży bielizny są wyssane z palca.

A po cóż miałbym jej majtki kraść, jak po niej cała szafa została?

– pyta 63-latek. Mężczyzna przywołuje też przykład innej historii, chociaż ciężko nazwać ją „miłosną”. Pewna Litwinka uciekła od niego… po tygodniu.

Taki widać mój los

– ubolewa pan Kazimierz.

Źródła: www.fakt.pl
Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu), Imgur

Może Cię zainteresować