Rodzice zniszczyli mu kolekcję porno. 40-latek wytoczył im proces

40-letni Amerykanin miał wyjątkowego pecha. Rodzice zniszczyli mu kolekcję porno wartą 30 tys. dolarów. Sąd nie miał dla nich litości.

Rodzice zniszczyli mu kolekcję porno

David Werking to mieszkaniec stanu Indiana. Jak podaje BBC, po rozwodzie 40-latek postanowił na jakiś czas zamieszkać ponownie z rodzicami. Do swojego domu rodzinnego sprowadził więc wszystkie posiadane przez siebie rzeczy. Nie spodziewał się, że dosięgnie go jeszcze większy pech.

U swoich rodziców mężczyzna spędził 10 miesięcy, zanim ponownie stanął na nogi. Gdy po tym czasie wyprowadził się do nowego mieszkania, poprosił rodziców o przesłanie swoich rzeczy pod nowy adres. Wtedy odkrył, że wśród przesłanych rupieci brakuje… kolekcji filmów i czasopism porno.

Ojciec z dumą powiedział lokalnym mediom, że zrobił to z troski o zdrowie psychiczne i emocjonalne swojego dziecka. Podkreślił też, że tak samo postąpiłby, gdyby w pokoju syna znalazł przykładowo narkotyki. W wiadomościach przyznał się do zniszczenia dwunastu pudełek z filmami, a także zestawu erotycznych gadżetów. Jak sam stwierdził „zniszczenie tego zajęło im sporo czasu”.

Zdesperowany 40-latek skierował sprawę na policję. Do zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa dołączył 44 wiadomości e-mail, które zawierały szczegółową listę zniszczonych rzeczy. Wśród nich miały się znajdować liczne białe kruki z tej niszowej gałęzi kina.

Pozwał ich do sądu

Policja jednak nie dopatrzyła się znamion przestępstwa. Mężczyzna postanowił więc pozwać swoich rodziców na drodze cywilnej. W pozwie przeciwko nim domagał się odszkodowania w wysokości 87 tysięcy dolarów, czyli trzykrotności wartości utraconej kolekcji.

Sąd okręgowy w Michigan przychylił się do pozwu 40-latka. Sędzia Paul Maloney podkreślił, że nie można niszczyć cudzej własności:

Nie ma wątpliwości, że zniszczone przedmioty były własnością Davida. Oskarżeni wielokrotnie przyznawali się do tego, że je zniszczyli.

Rodzice Davida Werkinga stwierdzili na sali sądowej, że to ich mieszkanie, więc mieli prawo pozbyć się pornograficznej kolekcji syna. Sąd jednak nie uznał takiej argumentacji:

Oskarżeni nie powołują się na żadną ustawę lub orzecznictwo na poparcie swojego twierdzenia, że właściciele mieszkania mogą niszczyć przedmioty, które im się nie podobają.

Teraz mężczyzna może w osobnym postępowaniu domagać się odszkodowania za utraconą kolekcję filmów i czasopism dla dorosłych.