×

Rodzice próbowali zamordować niemowlę. Dziewczynka doznała obrzęku mózgu

Rodzice próbowali zamordować niemowlę. Ich czterotygodniowa córka była przez długi czas w stanie zagrożenia życia. Gdy trafiła do szpitala, lekarze byli przerażeni. Dziś rusza proces wyrodnej matki i ojca.

Rodzice próbowali zamordować niemowlę

W gdańskim Sądzie Okręgowym rozpoczął się proces pary młodych ludzi pochodzących z Malborka, którzy oskarżeni są o usiłowanie zabójstwa własnej córki o imieniu Luiza.

Czterotygodniowe dziecko przeżyło ataki ze strony rodziców, ale prawdopodobne jest, że nigdy nie odzyska pełnej sprawności. Matka i ojciec niemowlęcia nie przyznają się do winy. Po odczytaniu aktu oskarżenia sąd podjął decyzję o wyłączeniu jawności części procesu, w tym zeznań oskarżonej pary.

Pod koniec kwietnia Prokuratura Rejonowa w Malborku zakończyła śledztwo w sprawie rodziców Luizy. 20-letnia Klaudia F. oraz jej partner 21-letni Marcin G. zostali oskarżeni o próbę morderstwa. Zgodnie z ustaleniami mieli działać „wspólnie i w porozumieniu przestępstwa znęcania się nad dziewczynką i usiłowania w zamiarze ewentualnym pozbawienia jej życia, przy czym celu tego nie osiągnęli z uwagi na udzielenie jej pomocy medycznej”.

W chwili obecnej Luiza przebywa w ośrodku specjalistycznym. Dziecko wymaga długotrwałego leczenia i rehabilitacji. Danuta Stanek-Gutowska, ordynator Oddziału Dziecięcego Szpitala w Malborku przyznała w lutym, że rokowania nie są obiecujące.

Dziecko miało zasinienie na twarzy, było apatyczne i mało reaktywne, gałki oczne pływające, w każdej chwili mogły wystąpić drgawki. Rączka prawa dziecka była obrzęknięta i osłabiona, mało ruchoma. To był stan zagrożenia życia i dziecko szybko zostało przetransportowane do Gdańska na chirurgię dziecięcą.

Rozległe obrażenia

Dziecko do szpitala w Malborku przywieźli rodzice. Gdy 5 lutego 2020 roku około godziny 21:00 zgłosili się do placówki, oczom lekarzy ukazał się wstrząsający widok.

Prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku relacjonowała, że medycy od razu nabrali podejrzeń, że liczne obrażenia nie powstały w wyniku uderzenia o fotelik, o którym mówili rodzice. Lekarze zawiadomili policję. Prokurator Wawryniuk mówiła, że personel szpitala przypuszczał, że część ran musiała powstać na skutek długotrwałej przemocy.

Z informacji wstępnych, które mamy w tej chwili, stan dziewczynki jest bardzo poważny, ma obrzęk mózgu, jak również inne obrażenia. Lekarze stwierdzili, że ma obrażenia, które świadczyć mogą o wcześniejszej przemocy.

W okolicach dworca PKP w Malborku miało miejsce zatrzymanie rodziców dziecka. Para miała usiłować oddalić się od funkcjonariuszy, jednak Ci od razu to zauważyli i schwytali młodych ludzi. Oboje usłyszeli już zarzuty usiłowania zabójstwa. Nie przyznali się do winy.

Rodzice oskarżonych zeznali, że nie dostrzegli wcześniej żadnych oznak, sugerujących, że w domu mogło dochodzić do przemocy. Badania psychologiczne potwierdziły, że para była poczytalna. Rodzice maleńkiej Luizy znajdują się w areszcie. Trwa postępowanie w sprawie pozbawienia domniemanych przestępców władzy rodzicielskiej.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: Freepik (miniatura wpisu), Freepik

Może Cię zainteresować