Robert Karaś przerwał milczenie. Zdradził, dlaczego naprawdę zakończył wyścig!
Wyjaśnienia Roberta Karasia w sprawie zakończenia wyścigu. Sportowiec przerwał milczenie po tym, jak wycofał się z 10-krotengo Ironmana. Sprostowanie Roberta Karasia dotyczyło tego, jak się czuje i co naprawdę było przyczyną zejścia z trasy.
Robert Karaś przerwał rywalizację w 10-krotnym Ironmanie. Sprostowanie
Robert Karaś startował w morderczym ultratiathlonie – 10-krotnym Ironmanie. Przypomnijmy, że konkurs odbywa się w okolicach szwajcarskiego St. Gallen. Bezsprzecznie polski sportowiec przez cały czas był liderem klasyfikacji generalnej. Co więcej, miał naprawdę sporą przewagę nad konkurencją. W sieci co chwilę pojawiały się koleje zdjęcia, które dowodziły, jak wiele wysiłku i determinacji ma w sobie Robert. Nie bez powodu jest teraz na ustach całego świata.
Niestety nasz mistrz musiał przerwać wyścig. Pierwsze doniesienia mówiły o tym, że Robert Karaś trafił nawet do szpitala i jest w stanie zagrażającym życiu. Kilka godzin po tym przerażających informacjach sportowiec przerwał milczenie i w swoich mediach społecznościowych zdradził, co naprawdę było przyczyną jego zejścia z trasy.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyjaśnienia Roberta Karasia. Dlaczego przerwał wyścig?
Wszyscy kibice po takich informacjach zamarli z niecierpliwością czekając na kolejne wiadomości dotyczące stanu zdrowia Roberta Karasia. Po kilku godzinach przemówił do nich sam mistrz. Zdradził, dlaczego przerwał wyścig. Na swoim Instagramie wyjaśnił:
Bardzo dziękuję za to wsparcie, za te miłe słowa, które wysyłacie. Mam krótkie sprostowanie. Czuję się dobrze. Widziałem, że piszą o wyczerpaniu czy problemach z kręgosłupem. Miałem operację, to były urologiczne sprawy. Uaktywniło się to na rowerze i nie dało już rady biec. Czułem się znakomicie psychicznie, wykonywaliśmy wraz z teamem super robotę. Trzeba zrobić jeszcze jedną operację, żeby się zagoiło. Do zobaczenia na kolejnych wyścigach!
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
