×

Po stracie dziecka musieli opłacić rachunek za szpital. Nagle okazało się, że ktoś go już pokrył

W momencie wielkiej tragedii i utraty bliskiej osoby, ostatnią rzeczą jaką chcielibyśmy usłyszeć jest informacja o niezapłaconych rachunkach. W chwili, gdy straciliśmy długo wyczekiwane dziecko, które się nie narodziło, myśl o uregulowaniu płatności za opiekę medyczną, jest ostatnią, którą powinno się mieć w głowie.

Tragiczne wieści

Randy i Rebekka Hauskin to kochające się małżeństwo, które niedawno przeszło wielką tragedię. Kobieta będąc w 32 tygodniu drugiej ciąży, straciła córeczkę, Hayden. Mimo, iż dziecko zmarło w macicy konieczny był poród naturalny. Dla Rebekki 14-godzinny poród był podwójnym cierpieniem, wiedziała, że gdy jej córeczka przyjdzie na świat, nie będzie mogła usłyszeć jej płaczu, ani ujrzeć jej czerwonych od łez policzków. Gdy trwała żałoba, a załamane małżeństwo, przygotowywało się do pogrzebu, para otrzymała wezwanie do zapłaty rachunku za opiekę medyczną. Suma wynosiła tysiąc dolarów, to ponownie rozdarło jeszcze niezagojoną ranę po stracie Hayden.

Pomoc dla innych

Randy co miesiąc płacił 77 dolarów, a za każdym razem, gdy tylko wykonywał płatność, odczuwał niekończący się ból. Nieważne, czy był to pierwszy miesiąc po stracie Hayden, czy cały rok. Wpłaty wciąż przypominały mu o śmierci córeczki. Z czasem razem z Rebekką zrozumiał, że powinien pomóc innym rodzinom, które przeżywają taką samą traumę, jak oni. Mimo tego, że nic nie mogło uleczyć rany po stracie dziecka, oraz myśli o wciąż niezapłaconym rachunku, para chciała pomagać w przetrwaniu tych ciężkich chwil innym rodzicom. Po długich rozmowach z przyjaciółmi, Rebekka i Randy podjęli decyzję o stworzeniu organizacji charytatywnej na cześć ich nienarodzonej córeczki.

Podstawowa opłata za opiekę medyczną to tysiąc dolarów. Fundacja Hayden’s Helping Hands przekazuje właśnie taką kwotę każdym rodzicom, którzy musieli zmierzyć się z narodzinami martwego dzieciątka – mówi Rebekka.

„Chcemy, żeby pamięć o naszych dzieciach wciąż trwała”

Pogrążona w żałobie rodzina, bardzo często chce otrzymać oświadczenie, że ich dziecko żyło chociaż przez chwilę. Fundacja Hayden’s Helping Hands pomaga także w tej kwestii – dodaje Rebekka.

Randy i Rebekka pomogli wielu parom zrobić krok naprzód. Mimo faktu, iż musieli zmierzyć się ze stratą dziecka. Sami są zdania, że ich pomoc jest niewielka, lecz w ten sposób chcą powiedzieć innym parom „Wiemy, przez co przechodzisz, rozumiemy Twoją stratę”.

Thank you Hudson's Rays of Sunshine for letting us be part of your amazing fundraiser for Hayden's Helping Hands for the…

Opublikowany przez Hayden's Helping Hands na 29 kwietnia 2017

Do tej pory organizacja uregulowała płatności 44 rodzin z Oregonu oraz Waszyngtonu. Ich głównym celem jest stworzenie międzynarodowej fundacji, która pomoże w tych ciężkich chwilach rodzicom na całym świecie.

Może Cię zainteresować