Lekarz rozciął twarz dziecka podczas cesarki! Niemowle musiało mieć 13 szwów

Rana na twarzy noworodka powstała w wyniku błędu lekarskiego. Wielka szrama na policzku wymagała interwencji chirurga.

Rana na twarzy noworodka

Reazjhana Williams była w zaawansowanej ciąży i miała rodzić w sposób naturalny. Nic nie wskazywało na to, aby miała jakiekolwiek większe problemy. Jednak w trakcie wizyty kontrolnej w szpitalu usłyszała od lekarzy, że coś jest nie tak. Nie dało się zlokalizować dziecka w jej łonie, ani usłyszeć bicia jego serca.

Podjęto błyskawiczną decyzję o cesarskim cięciu. Jednakże, gdy maluszek znalazł się na świecie, na jego policzku była wielka rana, zadana ostrzem chirurgicznym doszło do tego w trakcie operacji, gdyż głowa nowonarodzonej dziewczynki nazwanej Kyanni znajdowała się zbyt blisko ściany łożyska.

Interwencja chirurga plastycznego

Po porodzie do akcji przeszedł chirurg plastyczny, który musiał założyć maluszkowi aż 13 szwów. Rzecznik szpitala w sposób bardzo delikatny podszedł do sprawy. Przyznaje się, że „błędy czasem się zdarzają”, jednak priorytetem dla szpitala jest dobre samopoczucie pacjentów:

Denver Health skontaktował się bezpośrednio z rodziną. Chociaż jest to znane powikłanie medyczne w przypadku cesarskich cięć w nagłych wypadkach, zawsze skupiamy się na zapewnieniu opieki w najlepszym interesie matki i dziecka. W Denver Health bezpieczeństwo i dobre samopoczucie naszych pacjentów jest naszym priorytetem numer jeden.

Obecnie jest w stałym kontakcie z rodziną poszkodowanego malca. Jednakże ci nie mają zamiaru odpuszczać i obecnie stworzyli zrzutkę, mającą pokryć ewentualne procesy sądownicze ze szpitalem. Chcą, aby lekarza podciągnięto do odpowiedzialności za swój błąd.

Bardzo rzadki błąd

Obecnie zarówno lekarz, jak i przedstawiciele szpitala tłumaczą, że czasem dochodzi do takich błędów. Jednakże jak pokazują badania przeprowadzone przez Child Health and Human Development Units Medical Units takie zdarzenia są niezwykle rzadkie. Z ponad 37 000 cesarskich cięć przeprowadzonych w 13 różnych szpitalach w latach 1999-2000 tylko 0,7 procent dzieci doznało otarcia z użyciem narzędzi chirurgicznych.

Słowa te znajdują potwierdzenie w doświadczeniach empirycznych doświadczonych położnych oraz lekarzy. W rozmowie z Fox 31 Lisa Merck zawodowa pielęgniarka przyznała się, że nigdy nie widziała takiej sytuacji:

Dokonałam ponad 2500 porodów i asystowałam przy cesarskich cięciach, to pierwszy raz, kiedy to widziałam