×

Przedsiębiorca zakazie handlu w niedzielę: do kościoła nie chodzi się, gdy sklep jest zamknięty

Rafał Sonik o zakazie handlu wypowiada się od lat i nie ukrywa, że jest jego przeciwnikiem. Tłumaczy dlaczego powinno się go znieść.

Rafał Sonik o zakazie handlu

Rafał Sonik to polski przedsiębiorca oraz rajdowiec, który został sześciokrotnym zdobywcą Pucharu Świata FIM oraz pięciokrotnym mistrzem Polski w rajdach enduro. Ostatnio był gościem programu Money. To się liczy prowadzonego przez Mateusza Ratajczaka, gdzie wyraził opinię że zakaz handlu w niedzielę nikomu nie służy. Odkąd przepis wszedł w życie, jest jego wielkim krytykiem i niejednokrotnie mówił, że między kościołem a sklepami wywiązała się synergia. Wielu ludzi szło najpierw do kościoła, a później do galerii aby zrobić zakupy:

Do kościoła nie powinno się chodzić, bo sklep jest zamknięty, tylko dlatego, że mamy taką potrzebę. Jeśli mamy iść do kościoła czy z rodziną na spacer, bo sklep jest zamknięty, to jest to regulacja, która pozbawia nas elementu dojrzałości i wyboru. Ludzie przyjeżdżali do galerii, gdzie na parkingu zostawiali samochody i szli do kościoła. Przed lub po mszy robili zakupy.

Rajdowiec stwierdził także, że według jego informacji kościelne składki ucierpiały na zakazie handlu:

Zakaz handlu zniszczył tę synergię między kościołem i galerią. W efekcie również datki na tacę zmniejszyły się o połowę.

Wielu zwolenników zakazu podaje za przykład Niemcy, gdzie taki zakaz obowiązuje, ale Rafał Sonik zaznacza, że nasze gospodarki diametralnie się różnią, podobnie jak zamysł wprowadzenia takiej regulacji:

W Niemczech zakaz handlu wprowadzano, gdy Niemcy byli już zamożni i się zapracowywali. Ponadto był wprowadzany, gdy handel w internecie jeszcze nie istniał.

Rafał Sonik o zakazie handlu

W wywiadzie poruszył także kwestie małych, regionalnych sklepów, które powoli znikają z rynku. Podkreśla także fakt, że duże sieci handlowe w ogromnej większości odprowadzają kapitał za granicę, a podatki płacą w rajach podatkowych:

Znakomita większość obrotu w handlu spożywczym nie jest realizowana na terenie Polski, a na dodatek sami udusiliśmy kilkadziesiąt tysięcy małych sklepów.

Zauważył także, że sprzedaż internetowa nie sprzyja rozwojowi gospodarki, bo mocno ogranicza podmioty, które w niej uczestniczą. Duże firmy wysyłkowe jak Amazon najwięcej zyskują w przypadku wyłączenia jednego dnia z handlu:

De facto tradycyjny handel generuje najwięcej środków dla gospodarki w całym łańcuchu dostaw. A kto jest największym beneficjentem? Przeciwna strona, czyli handel internetowy, który minimalizuje swoje opłaty, utrzymując tylko magazyny logistyczne i obsługując przesyłki.

Obecnie nie są planowane zmiany

Pomimo licznych krytyków zakaz handlu w niedzielę dalej obowiązuje i nie wygląda na to, aby nastąpiła zmiana w tym temacie. W tym roku tylko w kilka niedziel będziemy mogli zrobić zakupy. Warto zapamiętać te daty:

  • 26 stycznia 2020,
  • 5 kwietnia 2020,
  • 26 kwietnia 2020,
  • 28 czerwca 2020,
  • 30 sierpnia 2020,
  • 13 grudnia 2020,
  • 20 grudnia 2020.

Zakazowi podlegają także wszystkie święta państwowe oraz kościelne.

Zgadzacie się z tezą postawioną przez Rafała Sonika?

Źródła: tarnow.net.pl, wideo.wp.pl, moneyv.wp.pl, businessinsider.com.pl, www.propertynews.pl, innpoland.pl
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Pixabay, Freepik, Instagram

Może Cię zainteresować