×

Radek i Rafał sprzedają swoje zabawki, aby uratować umierającą mamę. Nie mają wiele czasu

Dzieciństwo większości ludzi kojarzy się z beztroską. Niestety, nie wszystkie dzieci mają tyle szczęścia. Czasami muszą dorosnąć naprawdę szybko. Właśnie tak było w przypadku dwóch chłopców z Tczewa. Mimo że jeden z nich ma tylko 5, a drugi 11 lat, to ich myślenie jest bardziej dojrzałe niż niejednego dorosłego. Wszystko przez chorobę ich mamy i przez to, że mają świadomość, że mogą ją stracić

Drogie leczenie za granicą

Mama Radka i Rafałka ma 33 lata i śmiertelną chorobę. Jakiś czas temu lekarze zdiagnozowali u niej guza mózgu. Niestety, medycy w naszym kraju rozkładają ręce – są bezradni. Jedyną nadzieją dla Magdy jest specjalistyczne, innowacyjne leczenie w Niemczech. Jego koszt – 50 tysięcy euro – przerasta możliwości finansowe rodziny Godlewskich.

Zrozpaczeni synkowie robią wszystko, aby uratować mamę

W pomoc rodzinie Godlewskich angażują się wszyscy bliscy. Chłopcy, gdy tylko zrozumieli, co się dzieje, wiedzieli, że muszą coś zrobić. Bardzo chcą uratować swoją mamusię. Dlatego zdecydowali, że sprzedadzą wszystkie swoje ulubione zabawki. Mały Raduś z żalem w głosie wyznaje reporterom portalu fakt.pl:

Mamusia i tatuś nie mają pieniędzy… Mówili, że sprzedadzą mieszkanie. A ja z bratem chcemy pomóc. Wybraliśmy zabawki, sprzedajemy je na bazarku na Facebooku, by uratować mamusię

Z kolei drugi chłopiec – Rafałek – zdradza, co już udało im się sprzedać i ile zarobili:

Jedna pani kupiła już taki domek po naszym piesku Ernim. Zebraliśmy 600 złotych, nie wiem, czy to dużo, ale Radek mówi, że super. Teraz czekam, aż ktoś kupi mojego świeżaka

Wciąż za mało!

Do tej pory zebrano 20 tysięcy złotych. Niestety, to wciąż za mało, a liczy się każdy dzień. Magda przeszła już kilka operacji, dzięki którym usunięto 90% guza. Wycięcie reszty nie jest możliwe w Polsce. Nasi specjaliści nie chcą się tego podjąć ze względu na lokalizację nowotworu. Mama chłopców ze smutkiem w głosie wyznała:

Radek i Rafałek bardzo się boją, po pierwszej operacji miało być lepiej, tak się cieszyli, a teraz znów jest źle, czuję się coraz gorzej, wróciły zawroty głowy, grozi mi padaczka, ale walczę. Mam dla kogo…

Proszą o jeszcze trochę pomocy:

Dawid Godlewski, mąż Magdy i tata tych dzielnych chłopców wyznał, że jego rodzina nigdy nikogo o nic nie prosiła. Nie wiedział nawet, czy potrafią to zrobić, ale nie ma innego wyjścia. Mama jego ukochanych synów nie ma już wiele czasu. 14 marca 33-latka ma zaplanowaną konsultację w klinice w Hanowerze. Specjaliści mają wtedy wykonać specjalistyczny rezonans, który jest niezbędny do przeprowadzenia operacji. Niezbędne jest też wpłacenie do tego czasu pieniędzy. Zostało jeszcze tylko 3 dni

My również możemy pomóc!

Jeśli chcesz pomóc chłopcom uratować ich mamę, możesz wpłacić pieniądze na konto Fundacji Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek Nieba”, Bank BZ WBK, nr konta: 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374, tytułem: „1377 pomoc dla Magdy Godlewskiej”.

Na Facebooku jest też specjalny Bazarek na rzecz magdaleny godlewskiej-pokonać guza mózgu dla moich dzieci. Tu można wylicytować m.in. zabawki synków kobiety.

Może Cię zainteresować