×

Quebonafide zaatakował Sebastiana Fabijańskiego. Ten nie pozostał dłużny

Narodził się spory konflikt w świecie show-biznesu! Raper zaatakował aktora, jednak Fabijański odpowiedział na atak Quebonafide.

Raper atakuje personalnie aktora

Quebonafide stał się niezwykle popularny i mocno kontrowersyjny.  W swoim najnowszym utworze SZUBIENICAPESTYCYDYBROŃ zaatakował bezpośrednio aktora Sebastiana Fabijańskiego. Chodzi dokładnie o fragment z kawałka rapera:

Słowo sukces sprawia, że chciałby cię zabić każdy. Raperzy rozumiem, ale k***a Fabijański?! Nie mogę się przejmować tym, co gadają błazny.

Fabijański odpowiedział na atak Quebonafide

jednakże aktor nie pozostał mu dłużny. W trakcie programu Hejt Park na YouTubie aktor sparodiował wycofanego rapera, jakim ostatnio stał się Quebonafide. Udając jego brata, przeczytał list, który sam napisał. Usłyszymy tam:

Kuba, bracie, bez urazy. Nie pitol, żeś nagi. Życzę Ci odwagi do pokazania światu swojej prawdziwej twarzy. Zdradzę Ci sekret – nie ma jej w dziarach.

Zakończył swój list podziękowaniem oraz zapowiedzią, że faktury wyślę drogą mailową:

PS. Dzięki mordo za świetne promo, fakturę wyślij drogą mailową.

Całość można zobaczyć poniżej:

Aktor został zaatakowany z miejsca przez fanów rapera. Jak przyznaje w rozmowie z serwisem Pudelek nie ma szans wygrać tej „wojny”, bo Quebonafide jest obecnie zbyt popularny:

Odbija mi się czkawką wywiad sprzed paru miesięcy. Muszę to wziąć na klatę. Moją opinię zinterpretowano jako sugestię, że niby ja chcę wybawić rap. Bzdura. Może faktycznie mam zamkniętą głowę, ale ja mam inne wyobrażenie miana „raper”. A Kubę chyba moja opinia trafiła mocno, skoro poświęcił mi kilka linijek w kawałku, który finalizował tę wymyśloną od A do Z kampanię, zawierającą zresztą podstawowy chwyt marketingowy, czyli cel charytatywny.

Czego bym teraz nie nagrał/powiedział o Kubie, jestem na przegranej pozycji. Jestem malutki w porównaniu z nim, a on teraz płynie na największej fali hype’u. Ma za sobą młody elektorat, który skoczy za nim w ogień. Ja nigdy nie robiłem przysłowiowej laski tłumowi, zawsze idę tam, gdzie mnie rwie, co czasem skutkuje tym, że spotykam się z nienawiścią, bo mój kierunek nie rymuje się z kierunkiem mas. Polecam szczególnie tym, którzy tak dużą nienawiścią na mnie plują, dialog o wolności z filmu „Easy Rider”.

Co sądzicie o tym konflikcie?

Źródła: www.plotek.pl, www.plotek.pl, www.radiozet.pl, www.pudelek.pl

Może Cię zainteresować